- Atletico pierwszy raz od 40 lat finalistą Ligi Mistrzów. To zdanie można czytać bez końca i nigdy się nie znudzi – uważają dziennikarze „AS”. Również inna gazeta z Hiszpanii nie ukrywa swojej radości.
- Atletico Madryt zagra 24 maja w Lizbonie w finale. Prawda jest taka, że na to zasłużyło. Nadchodzący mecz na Estadio da Luz to nagroda dla zespołu Diego Simeone za spektakularne występy, które przychodziły dzięki pokorze i ciężkiej pracy, ale przede wszystkim wierze we własne możliwości. W tym sezonie Ligi Mistrzów Atletico to wciąż niepokonany zespół, który podbił Stamford Bridge, Camp Nou oraz San Siro – można przeczytać w „El Mundo Deportivo”.
W zupełnie innym tonie o środowym spotkaniu piszą brytyjskie media. W Anglii zawód rozczarowanie grą Chelsea miesza się z podziwem dla hiszpańskiej drużyny.
- Zmiana, jaka nastąpiła w Atletico w momencie zdobycia przez nie pierwszego gola, była wręcz nieprawdopodobna. W drugiej połowie Chelsea wyglądała jak zupełnie inna drużyna. Brakowało jej pewności siebie, wiary, a piłkarze grali, jakby ledwo trzymali się na nogach – uważa były walijski zawodnik, a obecnie ekspert BBC, Robbie Savage. Podobne opinie można znaleźć w angielskiej prasie.
- Po ostatnim gwizdku pozostało nic innego, jak tylko uścisnąć sobie dłonie. Wygrał najlepszy i Mourinho o tym wie. Widać było wszystkie powody, dlaczego Atletico zmierza po tytuł mistrza Hiszpanii - twierdzi „Daily Mail”.