Reklama
Rozwiń

Wielki puchar, małe zainteresowanie

W piątek o 18.30 na Stadionie Narodowym Zagłębie Lubin zagra z Zawiszą Bydgoszcz o Puchar Polski.

Publikacja: 02.05.2014 01:58

Para nie jest szczególnie atrakcyjna, ale to nie wina piłkarzy obydwu drużyn. Oni akurat okazali się najlepsi w rywalizacji trwającej od kilku miesięcy.

W drodze do finału Zagłębie pokonało kolejno: Piasta Gliwice (0:0, 5:4 w rzutach karnych), GKS Tychy (1:0) w Jaworznie, Sandecję (2:0 w Lubinie, 5:0 w Nowym Sączu), Arkę (3:0 w Lubinie, 0:0 w Gdyni).

Zawisza miał o jednego przeciwnika więcej, bo przystępował do rywalizacji jako pierwszoligowiec. Wyeliminował Lecha w Rypinie (2:0), Pogoń w Szczecinie (3:1), GKS w Katowicach (1:0), Górnika (2:1 w Bydgoszczy, 3:0 w Zabrzu), Jagiellonię (2:0 w Białymstoku, 1:1 w Bydgoszczy).

Zawisza gra w ekstraklasie pierwszy raz od 19 lat. Zajmuje siódme miejsce w grupie mistrzowskiej. Zagłębie jest przedostatnie w grupie spadkowej. Teoretycznie może zdobyć puchar i spaść z ekstraklasy. Takie przypadki już były.

W sezonie zasadniczym ekstraklasy jesienią Zagłębie przegrało w Bydgoszczy z Zawiszą 0:2, a wiosną pokonało go w Lubinie 3:1. Siły obydwu drużyn są wyrównane, choć wydaje się, że więcej szans ma Zawisza.

W szczególnej sytuacji znaleźli się trenerzy. Orest Lenczyk to nestor w ekstraklasie (w grudniu skończy 72 lata). Ze Śląskiem zdobył w roku 2012 mistrzostwo i doprowadził go do finału  Pucharu Polski (przegrał z Legią).

52-letni Ryszard Tarasiewicz to 58-krotny reprezentant Polski, związany przede wszystkim z Wrocławiem. W roku 2010, po prawie trzech latach pracy w tamtejszym Śląsku, został zwolniony. Jego miejsce zajął Lenczyk. W Zawiszy jest od wiosny ubiegłego roku i to właśnie on wprowadził zespół do ekstraklasy.

Finał będzie miał szczególną rangę. Pierwszy raz zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym i ma się to stać normą. W związku z tym między kilkoma sektorami wzniesiono nieistniejące tu wcześniej siatki. Ta asekuracja może okazać się zbędna, ponieważ kibice obydwu klubów, prowadzący swoje wojny z ich władzami, zapowiedzieli, że do Warszawy nie przyjadą. Byłaby to sytuacja wyjątkowa.

Mecz poprzedzony zostanie finałami rozgrywek chłopców i dziewcząt do lat 10 i 12 (mistrzostwa Polski w tej kategorii) o Puchar Tymbarku.

—s.t.s.

Transmisja finału w piątek o 18.30 ?w Orange Sport i TVN Turbo.

Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie
Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana