Gryzie, więc nie gra

Cztery miesiące bez piłki – to kara dla Luisa Suareza za ugryzienie Giorgio Chielliniego.

Publikacja: 27.06.2014 01:44

Luis Suarez wróci na boisko dopiero pod koniec października

Luis Suarez wróci na boisko dopiero pod koniec października

Foto: AFP

Tego, co w meczu Urugwaj – Włochy (1:0) umknęło uwadze meksykańskiego arbitra Marco Rodrigueza, nie przeoczyła Komisja Dyscyplinarna FIFA. Po ponad dziesięciu godzinach burzliwych obrad zdecydowała, że Luis Suarez za pogryzienie Giorgio Chielliniego zostanie zawieszony na dziewięć meczów, przez cztery miesiące nie będzie mógł się nawet zbliżać do stadionu i dodatkowo zapłaci jeszcze 100 tysięcy franków szwajcarskich grzywny.

– Takie zachowania nie mogą być tolerowane na jakimkolwiek boisku, a w szczególności w mistrzostwach świata, podczas których miliony ludzi oglądają gwiazdy futbolu – powiedział przewodniczący komisji Claudio Sulser.

Kara jest dotkliwa, ale Suarez jako recydywista nie mógł liczyć na łaskawość FIFA. W 2010 roku, gdy grał w Ajaksie Amsterdam, ugryzł w szyję zawodnika PSV Eindhoven Otmana Bakkala. Rok temu, już jako piłkarz Liverpoolu, ukąsił obrońcę Chelsea Branislava Ivanovicia.

Urugwajski napastnik na mundialu w Brazylii już nie wyjdzie na boisko. W sobotę jego koledzy zagrają w 1/8 finału z Kolumbią. Jeśli awansują, Suarez będzie mógł pogratulować im dopiero w hotelu.

Na nieodpowiedzialnym zachowaniu Urugwajczyka straci nie tylko reprezentacja jego kraju. 27-latek, który w ostatnim sezonie był królem strzelców Premiership, zdobywając dla Liverpoolu 31 bramek, nie zagra w pierwszych dziewięciu kolejkach ligi angielskiej. Opuści również trzy pierwsze spotkania w Lidze Mistrzów. Wróci do gry dopiero pod koniec października.

Reklama
Reklama

Ale za brak opanowania Suareza zapłacą nie tylko zespoły, w których występuje. Firmy sponsorujące zawodnika rozważają zerwanie z nim kontraktów.

„W związku z oskarżeniami wobec Luisa Suareza (...) 888poker poważnie przemyśli kontynuowanie współpracy z piłkarzem, jako że nie będziemy tolerowali żadnych przejawów niesportowego zachowania" – głosi komunikat opublikowany przez platformę pokerową, która w chwili podpisywania umowy z zawodnikiem nazwała go „ikoną futbolu".

Adidas, z którym Urugwajczyk również ma kontrakt sponsorski, na razie nie chciał odnosić się do decyzji FIFA.

Suarez nie po raz pierwszy szarga swoją opinię wybitnego piłkarza głupimi wybrykami. Ilekroć swoją grą zatrze złe wrażenie po poprzednich ekscesach, opinia złego chłopca wraca ze zdwojoną siłą. Trenerzy powinni się zastanowić, co takiego dzieje się w głowie Suareza, że nie wytrzymuje on presji ważnych meczów.

Pozostaje mieć nadzieję, że gdy wróci po odbyciu zasłużonej kary, będzie ostrzył sobie zęby tylko na zdobywanie bramek.

Tego, co w meczu Urugwaj – Włochy (1:0) umknęło uwadze meksykańskiego arbitra Marco Rodrigueza, nie przeoczyła Komisja Dyscyplinarna FIFA. Po ponad dziesięciu godzinach burzliwych obrad zdecydowała, że Luis Suarez za pogryzienie Giorgio Chielliniego zostanie zawieszony na dziewięć meczów, przez cztery miesiące nie będzie mógł się nawet zbliżać do stadionu i dodatkowo zapłaci jeszcze 100 tysięcy franków szwajcarskich grzywny.

– Takie zachowania nie mogą być tolerowane na jakimkolwiek boisku, a w szczególności w mistrzostwach świata, podczas których miliony ludzi oglądają gwiazdy futbolu – powiedział przewodniczący komisji Claudio Sulser.

Reklama
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama