W tym roku minęło dziesięć lat od ostatniego sukcesu Arsenalu. W sezonie 2003/2004 zespół prowadzony przez Arsene'a Wengera zdobył mistrzostwo Anglii nie przegrywając ani jednego meczu. Potem grał jeszcze w finale Ligi Mistrzów (w 2006 roku przegrał 1:2 z Barceloną). Od tamtej pory kibice trzynastokrotnych mistrzów Anglii nie mogą doczekać się wielkich osiągnięć.
Jednak lata posuchy właśnie się kończą. Zajmujący pierwsze miejsce na liście najbogatszych ludzi w Rosji udziałowiec Arsenalu Aliszer Usmanow powiedział w rozmowie z „The Telegraph", że nadchodzi epoka triumfów.
- Klub jest bardzo dobrze przygotowany do odnoszenia sukcesów. Myślę, że właśnie zaczynamy nową erę, w której będziemy zdobywać puchary. A to jest w piłce nożnej najważniejsze. Moim zdaniem Arsenal jest odpowiednio zarządzany, szczególnie teraz, gdy mamy środki na pozyskiwanie najlepszych zawodników – mówił oligarcha w pierwszym od 2011 roku wywiadzie dla gazety. Latem do drużyny dołączyli m. in. Alexis Sanchez, Calum Chambers czy David Ospina.
Usmanow, którego majątek szacowany jest na 27 miliardów dolarów, zaznaczył także, że tak długiego oczekiwania na zwycięstwa można było uniknąć. Przeszkodą były długi, które pojawiły się w czasie budowy Emirates Stadium.
- Zarząd i główni akcjonariusze swego czasu wybrali opcję zadłużenia, co sprawiło, że Arsenal od dziesięciu lat nie wygrał ani Ligi Mistrzów, ani mistrzostwa Anglii – stwierdził Aliszer Usmanow.