– Nie czuję się na razie zawodnikiem Bayernu z krwi i kości. Do tego potrzeba meczu o stawkę. Może tak będzie po Superpucharze Niemiec czy starcie Bundesligi – mówił Lewandowski po pierwszym sparingu z MSV Duisburg (1:1), w którym zdobył od razu gola. „Najwyraźniej nie zostawił swoich umiejętności w Dortmundzie" – napisała wtedy agencja dpa. Pozostał też skromny, choć w ostatnich tygodniach od pochwał niejednemu mogłoby się przewrócić w głowie.

„To najlepszy napastnik na Ziemi. Strzelił najfajniejszą bramkę, jaką widziałem" – skomentował Dietmar Hamann zabawę Lewandowskiego w polu karnym z rywalami z Borussii Moenchengladbach podczas towarzyskiego turnieju Telekom Cup, zakończoną pięknym golem pokazywanym w sportowych serwisach na całym świecie. Były reprezentant Niemiec zachwyca się grą Polaka, ale ostatnio podał w wątpliwość jego transfer do Monachium. „Czy rzeczywiście jest potrzebny Bayernowi?" – zastanawia się Hamann. Franck Ribery rozwiewa wątpliwości. – To piłkarz wybitny, pasuje do nas idealnie. Szybko się z nami zintegrował i świetnie się dogadujemy – przyznaje francuski pomocnik.

Czy jutro Lewandowski zabawi się też z byłymi kolegami z Dortmundu? – Sądzę, że Robert już się tu wystarczająco naświętował. Na pewno będzie dużo ciepłych uścisków, ale potem zaczniemy grać w piłkę – żartował na konferencji trener Borussii Juergen Klopp. – Kibice nie będą wiwatowali na jego cześć, jak kiedyś. Ale na pewno przyjmą go z szacunkiem – nie martwi się Sebastian Kehl.

Z szacunkiem przyjmą Lewandowskiego także koledzy z reprezentacji, ale Łukasz Piszczek razem z partnerami z obrony postara się na boisku uprzykrzyć mu życie (Jakub Błaszczykowski wraca do formy po kontuzji). Rok temu, w spotkaniu o Superpuchar Borussia pokonała Bayern 4:2. By myśleć o powtórce, musi zagrać zupełnie inaczej niż w niedawnym sparingu z Liverpoolem, w którym straciła aż cztery bramki i żadnej nie strzeliła.

Transmisja meczu o Superpuchar Niemiec w Eurosporcie 2 jutro o 18.00