Trener rzuca koło ratunkowe

W meczu z Gibraltarem w ataku obok Roberta Lewandowskiego zagra Arkadiusz Milik.

Publikacja: 04.09.2014 02:22

Arkadiusz Milik w reprezentacji Polski rozegrał 9 meczów i strzelił dwie bramki

Arkadiusz Milik w reprezentacji Polski rozegrał 9 meczów i strzelił dwie bramki

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Ma 20 lat, zdążył już zostać okrzyknięty następcą Lewandowskiego, a następnie, gdy nie przebił się w żadnym z trzech zagranicznych klubów, które zwiedził w ciągu półtora roku, niemal pogrzebano go żywcem.

W jego wieku Lewandowski dopiero przechodził z pierwszoligowego Znicza Pruszków do Lecha Poznań. A Milik jako 18-latek został sprzedany z Górnika Zabrze do Bayeru Leverkusen. Nie poradził sobie na wypożyczeniu w Augsburgu, ale w tym sezonie zgłosił się po niego kolejny klub z renomą – Ajax Amsterdam.

To wyglądało na dobry pomysł, bo Eredivisie jest ligą, w której wszystkie zespoły grają bardzo ofensywnie, nikt się nie boi stawiać na młodzież. Niestety, Milik w pierwszej kolejce zagrał słabo i stracił miejsce w składzie – w następnych trzech meczach nawet nie podniósł się z ławki.

– W meczu z Vitesse wypadłem blado. Wiem o tym. W kolejnych czekałem na wejście na boisko, byłem na to gotowy. Trener podjął jednak inną decyzję, ale to dopiero początek sezonu. Wciąż jestem przekonany, że przenosiny do Ajaksu to był dobry ruch – mówi piłkarz.

Na zgrupowanie reprezentacji Milik przyjechał przygaszony. Nie chciał rozmawiać z mediami, chociaż twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z jego sytuacją klubową. Po prostu szuka ciszy i spokoju. Na treningach prezentuje się jednak bardzo dobrze. – Nie korzystam z porad psychologa, na razie radzę sobie sam. Wiem, że muszę być cierpliwy. Nie mam oczywiście pewności, ale wydaje mi się, że niedługo dostanę kolejną szansę w Ajaksie – twierdzi.

Jeśli Milik znajduje się w dołku psychicznym, to trafił najlepiej, jak mógł. Selekcjoner Adam Nawałka jest wielkim zwolennikiem jego talentu. To właśnie obecny selekcjoner dał mu szansę zaistnieć w ligowej piłce. Stawiał na 18-latka, mimo że ten w kilkudziesięciu meczach nie był w stanie strzelić gola.

Przywiązanie Nawałki do młokosa zdenerwowało nawet kibiców, którzy głośno domagali się, by nie wystawiał juniora. – Jestem bardzo wdzięczny trenerowi za wsparcie, jakie dawał mi wtedy, ale także za to, co robi dla mnie teraz. Nie chodzi tylko o to, że wspiera mnie, rozmawiając z mediami, ale nawet bardziej o jego zachowanie w stosunku do mnie.

Pytanie tylko, czy w przypadku Milika sprawy nie potoczyły się zbyt szybko. O ile kariera Lewandowskiego rozwijała się w harmonijny sposób, o tyle on został rzucony na głęboką wodę. Bez koła ratunkowego, bo Nawałka jest tylko jeden.

– Każdy ma swój rytm. Ja się najbardziej rozwinąłem w wieku 16–18 lat. Wykonałem wtedy ogromny skok. Bardzo mi pomogło przejście z juniora do seniora. Trafiłem do Górnika Zabrze, gdzie trener Nawałka naprawdę miał bardzo ciężkie zajęcia. Zawsze powtarzam, że to, co robiliśmy w Górniku, niewiele się różniło od tego, co następnie robiłem w Niemczech. Ale wiem też, że później już tak wielkiego skoku nie wykonałem. Owszem, rozwijam się, ale inaczej, wolniej.

Milik zdaje sobie sprawę z oczekiwań i porównań do Lewandowskiego. – Chyba mi to trochę przeszkadza. Niektórzy zapominają, że mam dopiero 20 lat. Nie chcę mówić, że wciąż mam czas, bo skoro dostałem szansę od losu, to powinienem chwycić byka za rogi i ją wykorzystać. Ale w Polsce, gdy tylko pojawi się utalentowany piłkarz, natychmiast robi się wokół niego mnóstwo szumu. Jest go pełno w mediach, wszyscy o nim mówią. A potem wystarczy, że mu się powinie noga, i zaczyna się na nim wieszać psy. Teraz, gdy mi idzie gorzej, to porównania do Roberta się skończyły – mówi i po chwili wahania dodaje:       – Może to i lepiej?

O tym, jak bardzo Nawałka faktycznie mu ufa, niech świadczy chociażby to, że nie puścił go na mecz młodzieżówki. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że reprezentacja Polski z Gibraltarem poradziłaby sobie z napastnikiem Ajaksu lub bez niego. Przed wysłaniem powołań Nawałka zawsze ustala z trenerem kadry U-21 Marcinem Dorną, którzy piłkarze mogący zagrać także w młodzieżówce będą mu niezbędni. Przed tym zgrupowaniem „oddał" chociażby znajdującego się w świetnej formie Michała Żyro z Legii. Przy Miliku dyskusji nie było.

Mecz z Gibraltarem rozpoczynający eliminacje Euro 2016 w niedzielę ?w Faro o 20.45. Transmisja w Polsacie.

Ma 20 lat, zdążył już zostać okrzyknięty następcą Lewandowskiego, a następnie, gdy nie przebił się w żadnym z trzech zagranicznych klubów, które zwiedził w ciągu półtora roku, niemal pogrzebano go żywcem.

W jego wieku Lewandowski dopiero przechodził z pierwszoligowego Znicza Pruszków do Lecha Poznań. A Milik jako 18-latek został sprzedany z Górnika Zabrze do Bayeru Leverkusen. Nie poradził sobie na wypożyczeniu w Augsburgu, ale w tym sezonie zgłosił się po niego kolejny klub z renomą – Ajax Amsterdam.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku