Projekt rozwoju obiektu treningowego w Sulejówku osobiście nadzoruje większościowy właściciel Legii Dariusz Mioduski. Pod Warszawą miałby powstać kompleks siedmiu pełnowymiarowych boisk, place treningowe oraz punkt gatronomiczny. Projekt powstał przy współpracy z firmą Lamela Estiudio, odpowiedzialną m.in. za budowę obiektów treningowych Realu Madryt.
Legia uruchomiłaby również w Sulejówku internat dla swoich zawodników. W tym celu można wykorzystać istniejący już budynek, który w zamiarze miał być domem spokojnej starości, jednak jego budowę przerwano. Na miejscu mogłoby zamieszkać nawet 250 juniorów w wieku gimnazjalnym i licealnym. Przy współpracy z okolicznymi szkołami zakłada się powstanie specjalnych klas dla młodych piłkarzy.
Powstał już szczegółowy plan wykorzystania terenów wokół miejscowej Victorii, a odpowiednie dokumenty trafiły na biurko burmistrza miasta. Arkadiusz Śliwa pozytywnie podchodzi do możliwości poszerzania współpracy z warszawskim klubem. Obecnie w Sulejówku trenują oraz rozgrywają swoje spotkania rezerwy Legii.
– Sulejówek od początku traktowaliśmy preferencyjnie z kilku powodów. Ta miejscowość ma dla nas wymiar sentymentalny, przez osobę marszałka Józefa Piłsudskiego, który łączy się nierozerwalnie z historią Legii. Oddanie akademii do użytku na stulecie klubu miałoby charakter symboliczny. Poza tym nie bez znaczenia był obecny stan infrastruktury - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Dariusz Mioduski.
40 milionów złotych
Na budowę obiektu treningowego Legia chce przeznaczyć 40 milionów złotych. Całość ma być gotowa w 2018 roku. Dwa lata wcześniej, na stulecie klubu, do użytku zostałyby oddane trzy boiska oraz internat.