Cristiano Ronaldo rekordom się nie kłania

Po kontuzji Cristiano Ronaldo nie ma już śladu. Portugalczyk znów imponuje skutecznością. W cztery dni strzelił dla Realu siedem bramek.

Publikacja: 25.09.2014 01:01

Cristiano Ronaldo rekordom się nie kłania

Foto: AFP

– Trafiałem już kiedyś w jednym meczu cztery razy, ale nie udałoby mi się to bez pomocy kolegów z drużyny – przyznał w nietypowym dla siebie dyplomatycznym stylu gwiazdor Królewskich po spotkaniu z Elche, wygranym 5:1. – Co zrobię z piłką, którą zabrałem na pamiątkę? Podaruję ją mojemu synowi.

186 goli zdobył Cristiano Ronaldo w lidze dla Realu. Do klubowego rekordu Raula brakuje mu 42 trafień. ?

Ten wieczór na Santiago Bernabeu zaczął się dla Cristiano źle, bo po jego faulu rywale wykorzystali rzut karny i objęli prowadzenie. Skończył się jednak wspaniale: cztery gole, 25. hat-trick, 13. z rzędu mecz na własnym stadionie z bramką, czego wcześniej w historii Realu nie dokonał nikt.

Dla Ronaldo nie ma rzeczy niemożliwych. Przez pięć lat gry w Madrycie (169 spotkań) zdobył w Primera Division 186 goli. Tyle samo co trzeci w klubowej klasyfikacji wszech czasów Santillana przez lat 17 (1971–1988). Kwestią czasu jest, kiedy dogoni największe legendy klubu: Alfredo Di Stefano (216) i Raula (228), który jest też najlepszym strzelcem Realu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (323).  Wygląda na to, że i ten wynik prędzej czy później Portugalczyk poprawi. Zdobył 264 bramki. Dla miłośników statystyk: 184 prawą nogą, 49 lewą, a 31 głową.

Już wkrótce powinien wymazać także inny rekord Raula – goli w Lidze Mistrzów (71). Ronaldo walczy o niego z gwiazdą Barcelony Leo Messim. Pierwszemu brakuje czterech trafień, drugiemu pięciu.  Nikt nie ma wątpliwości, że zwycięzcę tego wyścigu poznamy jeszcze w tym sezonie. Może nawet nie będziemy musieli czekać aż do wiosny.

– To szczęście, że mamy Cristiano w swoim zespole. On jest wzorem pracowitości. Daje znakomity przykład naszej młodzieży – mówi Emilio Butragueno, kolejna z legend Realu. – Jest dla naszej ligi tym, kim dla NBA był Michael Jordan – dodaje trener Elche Fran Escriba. – Nie ma znaczenia, że dwie bramki wbił nam z rzutów karnych.

Jak wiele Ronaldo znaczy dla swoich drużyn, przekonaliśmy się, kiedy leczył kontuzję. Real zaliczył wówczas wpadkę w San Sebastian (2:4), a Portugalia przegrała  przed własną publicznością pierwsze spotkanie eliminacji Euro 2016 z Albanią (0:1). Gdy wrócił na boisko, trafiał w każdym meczu. – Problemy zdrowotne Cristiano to już przeszłość –powtarza trener Królewskich Carlo Ancelotti.

A Ronaldo, wbrew spekulacjom o ewentualnym powrocie do Manchesteru United, zapewnia, że z Madrytu ruszać się nie zamierza. – Moja przyszłość jest w Realu. Niczego mi tu nie brakuje – przekonuje.  Wypada wierzyć, że nie wyjedzie z Hiszpanii, dopóki jego nazwisko nie znajdzie się na czele wszystkich możliwych zestawień statystycznych. Choć bitwa o tytuł najlepszego strzelca wszech czasów ligi wydaje się przegrana (Messi wyprzedza Ronaldo o 60 goli), to końca gwiezdnych wojen na razie nie widać.

– Trafiałem już kiedyś w jednym meczu cztery razy, ale nie udałoby mi się to bez pomocy kolegów z drużyny – przyznał w nietypowym dla siebie dyplomatycznym stylu gwiazdor Królewskich po spotkaniu z Elche, wygranym 5:1. – Co zrobię z piłką, którą zabrałem na pamiątkę? Podaruję ją mojemu synowi.

186 goli zdobył Cristiano Ronaldo w lidze dla Realu. Do klubowego rekordu Raula brakuje mu 42 trafień. ?

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Piłkarski brexit? Anglicy nie wygrają Ligi Mistrzów, ale mogą zdobyć dwa inne puchary
Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem