Reklama

Trenerska karuzela się rozpędza

Dla kilku szkoleniowców 11. kolejka może oznaczać ?mecze o być albo nie być.

Publikacja: 03.10.2014 02:00

Franciszek Smuda

Franciszek Smuda

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Kiedyś Wielkie Derby Śląska, czyli mecze między Górnikiem Zabrze i Ruchem Chorzów, decydowały o mistrzostwie Polski i wywoływały skrajne emocje w całym kraju. Dziś ich prestiż znacznie podupadł. Niespecjalnie taki stan rzeczy poprawia fakt, że Górnik jest czwarty w tabeli i traci zaledwie dwa punkty do lidera – Legii.

W Zabrzu wciąż tematem numer jeden są pieniądze, a raczej ich brak. Już na początku sezonu donoszono o wielkich kłopotach finansowych klubu. Chociaż niedawno miasto Zabrze zapowiedziało, że zacznie spłacać piłkarzom zaległości, to jak donosił „Przegląd Sportowy", większość zawodników w dalszym ciągu czeka na przelewy zaległych pensji. Doszło do tego, że klub nie miał za co zorganizować zgrupowania przed wyjazdowym meczem z Ruchem. Trener Robert Warzycha mógł jednak ostatecznie wyjechać ze swoimi piłkarzami. Partnerem klubu – krótkoterminowym, bo tylko na Wielkie Derby – została firma Diament i wyłożyła pieniądze na obóz.

Problemy natury czysto sportowej są za to w Chorzowie. W ostatniej kolejce Ruch tylko zremisował 1:1 z Zawiszą Bydgoszcz, który przegrał wcześniej osiem kolejnych spotkań. Po tym meczu na rozmowę z szefostwem klubu zaproszony został trener Jan Kocian. Oczywiście obie strony zapewniały później, że nie było to w żadnym razie wezwanie na dywanik. Nazywanie meczu z Górnikiem spotkaniem, w którym Kocian będzie grał o swoją przyszłość w Ruchu, pewnie byłoby przesadą, ale wygląda na to, że cierpliwość do słabej gry drużyny powoli się w Chorzowie kończy.

Wciąż nie wyjaśniła się sprawa nowego szkoleniowca Lechii Gdańsk. Przez media przewinęło się już z tuzin kandydatów, ale w spotkaniu z Cracovią zespół z Gdańska znów poprowadzi duet tymczasowych szkoleniowców – Tomasz Unton i Maciej Kalkowski.

Na 6 października zwołano zebranie rady nadzorczej Lechii i prawdopodobnie dopiero wtedy zapadną decyzje w sprawie nowego szkoleniowca. Portugalczyk Jorge Machado został zwolniony  21 września i od tamtej pory nie znaleziono następcy. Mało który trener z poważnym nazwiskiem i dorobkiem chce przejąć zespół, który nie dość, że zawodzi pod względem sportowym, ma rozbitą na grupy szatnię, to jeszcze jest w wielce tajemniczy sposób zarządzany.

Reklama
Reklama

Gdy gotowość przejęcia Lechii wyraził Tomasz Hajto i uzgodniono z nim warunki kontraktu, ponoć weto postawił zarząd. W Gdańsku mówi się jednak, że tamten sprzeciw niekoniecznie oznacza, iż temat Hajty umarł.

Kolejnym trenerem, którego niektórzy widzą już bez pracy, jest Franciszek Smuda – Wisła przegrała z Cracovią, tracąc gola w ostatniej minucie. Plotki o zwolnieniu byłego selekcjonera stały się na tyle głośne, że zarząd Wisły poczuł się wywołany do tablicy i wydał specjalne oświadczenie, w którym napisano, że posada Smudy jest bezpieczna. Karuzela trenerska dopiero zaczyna się kręcić, a przerwa na mecze reprezentacji (która nastąpi po tej kolejce) w naszej lidze oznacza zazwyczaj jej przyspieszenie.

11. kolejka ekstraklasy

Piątek: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław (18.00, Canal+ Family, nSport+), Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok (20.30, Canal+ Sport).

Sobota: Górnik Łęczna – Korona Kielce (15.30, Canal+ Family, nSport+), Lechia Gdańsk – Cracovia (18.00, Canal+ Sport), Ruch Chorzów – Górnik Zabrze (20.30, Canal+ Sport).

Niedziela: Piast Gliwice – Legia Warszawa (15.30, Canal+ Family), Pogoń Szczecin – Zawisza Bydgoszcz (15.30, Canal+ Family 2), Lech Poznań – PGE GKS Bełchatów (18.00, Canal+ Sport).

Kiedyś Wielkie Derby Śląska, czyli mecze między Górnikiem Zabrze i Ruchem Chorzów, decydowały o mistrzostwie Polski i wywoływały skrajne emocje w całym kraju. Dziś ich prestiż znacznie podupadł. Niespecjalnie taki stan rzeczy poprawia fakt, że Górnik jest czwarty w tabeli i traci zaledwie dwa punkty do lidera – Legii.

W Zabrzu wciąż tematem numer jeden są pieniądze, a raczej ich brak. Już na początku sezonu donoszono o wielkich kłopotach finansowych klubu. Chociaż niedawno miasto Zabrze zapowiedziało, że zacznie spłacać piłkarzom zaległości, to jak donosił „Przegląd Sportowy", większość zawodników w dalszym ciągu czeka na przelewy zaległych pensji. Doszło do tego, że klub nie miał za co zorganizować zgrupowania przed wyjazdowym meczem z Ruchem. Trener Robert Warzycha mógł jednak ostatecznie wyjechać ze swoimi piłkarzami. Partnerem klubu – krótkoterminowym, bo tylko na Wielkie Derby – została firma Diament i wyłożyła pieniądze na obóz.

Reklama
Piłka nożna
PZPN potwierdza: Jan Urban selekcjonerem, konferencja w czwartek
Piłka nożna
Eliminacje Ligi Mistrzów. Czy Lech Poznań może się bać wycieczki na Islandię?
Piłka nożna
Wszyscy go lubią. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski ma zostać Jan Urban
Piłka nożna
Chelsea wygrała klubowe mistrzostwa świata, ale się nie zatrzymuje. Na transfery wydała już fortunę
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Piłka nożna
Lech ma nowych piłkarzy, Legia ma Superpuchar Polski. Niespodzianka w Poznaniu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama