Reklama

Pokerzysta wśród mistrzów świata

W kadrze Joachima Loewa na mecze z Polską i Irlandią jest jeden debiutant oraz sześciu innych piłkarzy ?z małym doświadczeniem ?w reprezentacji.

Publikacja: 07.10.2014 02:00

Karim Bellarabi (w środku)

Karim Bellarabi (w środku)

Foto: AFP

Karim Bellarabi jest skrzydłowym, ma 24 lata i afrykańskie korzenie. Jego ojciec pochodzi z Ghany, matka z Maroka. Karim urodził się już w Berlinie, dorastał w Bremie i kłopotów z wyborem reprezentacji nie miał. W sobotę na Stadionie Narodowym może zadebiutować w koszulce z niemieckim orłem.

– Zasłużył na powołanie, zaimponował mi swoją postawą w Bayerze Leverkusen. Bardzo dobrze radzi sobie w pojedynkach, poza tym zwiększy rywalizację w ataku – tłumaczy Loew.

Bellarabi, debiutant w kadrze, strzelił najszybszą bramkę w Bundeslidze

Być może Bellarabi dostałby powołanie do kadry wcześniej, gdyby nie poważna kontuzja, jakiej doznał dwa lata temu. Ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Eintrachcie Brunszwik, latem wrócił do Leverkusen i już w pierwszym meczu strzelił Borussii Dortmund bramkę. Najszybszą w ponad 50-letniej historii Bundesligi (9. sekunda). Grał też w pozostałych sześciu spotkaniach, trzy gole i cztery asysty dają mu pierwsze miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej.

26-letni Max Kruse z Borussii Moenchengladbach to po zakończeniu reprezentacyjnej kariery przez Miroslava Klosego jedyny klasyczny napastnik w drużynie mistrzów świata. Mundial obejrzał w telewizji. Kiedy koledzy szli po złoto, on brał udział w pokerowym turnieju World Series. Zajął trzecie miejsce, zarobił prawie 37 tys. dolarów. Oprócz gry w karty uwielbia samochody. Jeździ zakamuflowanym maserati, które „Bild" nazwał najbrzydszym autem w Bundeslidze.

Reklama
Reklama

Kruse w zeszłym sezonie zdobył 12 bramek, w obecnym na razie trzy. Do kadry wraca po blisko rocznej przerwie, ale i tak rozegrał więcej meczów (sześć) niż młodsi koledzy z obrony.

Antonio Ruediger (VfB Stuttgart), Sebastian Rudy (Hoffenheim) i Shkodran Mustafi (Valencia) debiutowali w majowym sparingu z Polską (0:0) w Hamburgu. Mustafi szansę wykorzystał i pojechał na mundial w miejsce kontuzjowanego Marco Reusa, wystąpił w trzech meczach. Erik Durm i Matthias Ginter, partnerzy Łukasza Piszczka z Borussii Dortmund, też mogą sobie wpisać w CV mistrzostwo świata, choć w Brazylii byli tylko widzami.

Rudy i Durm zaczęli eliminacje Euro 2016 w podstawowym składzie. I obaj powinni też zagrać z Polską. Pierwszy z nich przebył drogę odwrotną do emerytowanego kapitana Niemców Philippa Lahma: ze środka pomocy na prawą obronę. Ginter w wygranym 2:1 spotkaniu ze Szkocją pojawił się na boisku w Dortmundzie dopiero w doliczonym czasie, Ruediger w ogóle nie wstał z ławki, a Mustafi leczył uraz.

Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama