Jeśli dziś Boxing Day, widzimy się na stadionie – powinno brzmieć hasło kibiców Premiership. 26 grudnia to początek świąteczno-noworocznego maratonu w lidze angielskiej. Maratonu, w którym w ciągu siedmiu dni rozgrywane są aż trzy kolejki.
– Mamy mecz w piątek, a później w niedzielę. Jeden dzień wolnego to jakieś szaleństwo – twierdzi Holender Ronald Koeman, trener Southampton. Jego drużyna zmierzy się najpierw na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Crystal Palace, a potem u siebie z Chelsea. W Nowy Rok podejmie Arsenal.
Dobrych meczów w tym gorącym dla piłkarzy okresie nigdy nie brakuje, o atrakcyjny kalendarz dbają władze Premier League. Wizytówką tegorocznego Boxing Day będą derby Londynu: spotkanie lidera Chelsea z rewelacją sezonu, czwartym w tabeli West Hamem. W niedzielę – oprócz wspomnianego starcia Southampton z Chelsea – warto włączyć telewizor, by zobaczyć w akcji zawsze groźny Tottenham oraz odrodzony, ale zmagający się z kontuzjami Manchester United. A w poniedziałek trzeba sprawdzić, czy Łukasz Fabiański zatrzyma na Anfield Liverpool.
W Anglii od lat sprawdza się zasada, że ten, kto przewodzi tabeli w święta i w Nowy Rok, sięga po mistrzostwo. Jak będzie tym razem?
Piątek