Aktualizacja: 02.04.2015 22:18 Publikacja: 02.04.2015 20:14
Mirosław Żukowski
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Może Mariusz Kamiński lub sławny detektyw Rutkowski byliby w stanie zmontować coś takiego, ale to wcale nie jest pewne. Członek zarządu futbolowego związku handlujący biletami na irlandzkim podwórku – jest to tak głupie, że z daleka wygląda na prowokację. I taka jest linia obrony Grenia, czemu nie należy się dziwić. W ten sposób broni się każdy człowiek publiczny w konfrontacji z bolesnymi faktami. A Boniek zachowuje się wzorowo: jeszcze nigdy nie wyglądał bardziej na męża stanu niż wówczas, gdy obiecywał w telewizji wyjaśnienie sprawy Grenia. Nikt nie mógł wątpić, że naprawdę się zatroszczy.
Opozycja wobec prezesa PZPN straciła w Irlandii swego lidera i trudno przypuszczać, by medialna machina na usługach Bońka szybko pozwoliła opinii publicznej o tej sprawie zapomnieć. Takich szans, które same pchają się w ręce, żaden polityk nie przegapi. Tocząca się właśnie kampania wyborcza, w której chodzi o sprawy znacznie ważniejsze niż futbol, dostarcza codziennie nowych dowodów, że każdy chwyt jest dobry, a tych poniżej pasa już nikt nie traktuje jako niegodnych, bo pas sięgnął bruku.
Mecz w Dortmundzie to hit środy w Lidze Mistrzów. Borussia i Barcelona są w czołówce tabeli i mogą zrobić kolejny krok w stronę awansu do fazy pucharowej.
Po zwycięstwie 3:0 w Salzburgu Paris Saint-Germain nieco poprawiło swoją sytuację w Lidze Mistrzów, ale wciąż nie może być pewne nawet gry w barażach.
Po dwóch kolejnych porażkach w Lidze Mistrzów Real Madryt przełamał się i pokonał w Bergamo Atalantę 3:2. Meczu nie dokończył Kylian Mbappe, choć zdążył strzelić gola.
Angielskie media nazwały go "procesem stulecia". Przed londyńskim sądem zakończyły się przesłuchania w sprawie, jaką Premier League wytoczyło wobec Manchesteru City. Na mistrzach Anglii ciąży 115 zarzutów.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Paris Saint-Germain może odpaść już w fazie ligowej. Każdy mecz będzie teraz dla nich jak finał. Pierwszy już we wtorek w Salzburgu.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas