Aktualizacja: 24.08.2015 07:16 Publikacja: 23.08.2015 20:21
Najszybsza bramka w Bundeslidze, pościg Bayernu, czerwona kartka, zmarnowany rzut karny przez Eugena Polanskiego i wreszcie zwycięski gol Lewandowskiego w samej końcówce: Hoffenheim chyba nigdy nie było tak blisko pokonania mistrzów Niemiec jak w sobotę.
– Zagraliśmy jeden z najlepszych meczów za mojej kadencji – twierdzi jednak Pep Guardiola. On i jego zawodnicy zaskakiwali tego dnia nieraz. Minęło zaledwie dziewięć sekund i Bayern stracił gola po błędzie Davida Alaby, który wystawił piłkę wprost pod nogi napastnika Hoffenheim Kevina Vollanda (wyrównał rekord Karima Bellarabiego sprzed roku).
Organizacja turnieju finałowego mistrzostw Europy w futsalu, zaplanowanego na początek przyszłego roku na Litwie...
Barcelona jest już tylko krok od finału Ligi Mistrzów. W środę zmierzy się z Interem Mediolan. Czy zobaczymy aż...
Po zwycięstwie 1:0 w Londynie nad Arsenalem piłkarze Paris Saint-Germain mają spore szanse, by po pięciu latach...
Miasto jest mniejsze od Radomia, a stadion niewiele większy od tego, którym dysponuje Raków Częstochowa. Bodo Gl...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Rusza gra o finał Ligi Mistrzów. Dziś Arsenal - Paris Saint-Germain. Jakub Kiwior zatrzymał już Kyliana Mbappe,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas