Reklama

O Franku, który nie nosi noża w kieszeni. Recenzja książki „Franek. Prawdziwa historia łowcy bramek”

Piotr Wołosik rozmawia z Tomaszem Frankowskim i to tak wciąga, że człowiek zapomina o obiedzie, mimo że nie ma tam żadnych sensacji, a bohater już dawno zszedł z boiska.

Aktualizacja: 12.11.2020 20:08 Publikacja: 12.11.2020 19:46

„Franek. Prawdziwa historia łowcy bramek” - Tomasz Frankowski, Piotr Wołosik. Biblioteka Przegląd Sp

„Franek. Prawdziwa historia łowcy bramek” - Tomasz Frankowski, Piotr Wołosik. Biblioteka Przegląd Sportowy, Warszawa 2020

Foto: fot. mat.pras.

Dziennikarz „Przeglądu Sportowego" napisał książkę o piłkarzu, który nie dość, że był dobry, to jeszcze bardzo dobrze się kojarzył. Można powiedzieć, że z punktu widzenia potrzeb dzisiejszego rynku czytelniczego Frankowski był piłkarzem nudnym. Żadnych afer, agencyjnych panienek, rozbitych po pijaku samochodów i milionów zostawionych krupierom.

On się nawet z sędziami nie kłócił, a po zdobyciu najważniejszych bramek dla Wisły, Jagiellonii czy reprezentacji Polski nie przesadzał z radością. Twarz pokerzysty, uśmiech tylko dla najbliższych.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Reklama
Reklama