Wrzesień 2009. Jedne z najbardziej emocjonujących derbów kończą się wygraną United 4:3 po trafieniu Michaela Owena w szóstej minucie doliczonego czasu. Luty 2011. Wayne Rooney sięga nieba. Wzbija się w powietrze, jakby chciał zrobić salto, i strzałem przewrotką daje gospodarzom zwycięstwo 2:1. Alex Ferguson powie później, że to najwspanialsza bramka za jego długiej kadencji. Październik 2011. City rozbijają MU aż 6:1, to najwyższa porażka Czerwonych Diabłów na Old Trafford od 1955 roku. Dwa gole zdobywa Mario Balotelli, a potem prezentuje światu koszulkę z napisem „Dlaczego zawsze ja?", nawiązując do tego, co wydarzyło się przed meczem, czyli pożaru w jego domu po odpaleniu fajerwerków. Marzec 2014. Edin Dżeko trafia już w pierwszej minucie. Kolejne upokorzenie gospodarzy (0:3) i gwóźdź do trumny Davida Moyesa.
Wreszcie kwiecień tego roku. Sergio Aguero strzela dwie bramki, otwiera i ustala wynik, ale to United wygrywają 4:2 po golach Ashleya Younga, Marouane'a Fellainiego, Juana Maty i Chrisa Smallinga. City nie dogonią już Chelsea i stracą szansę na obronę tytułu, ale i tak skończą sezon przed sąsiadami. Dziś przewodzą tabeli, wyprzedzając Czerwone Diabły o dwa punkty. To dobra okazja, by Rooney odpowiedział na krytykę, podreperował swój dorobek (tylko dwie bramki w Premier League) i uczcił z przytupem wypadające w sobotę 30. urodziny.
– To wyjątkowa chwila w życiu każdego człowieka. Wciąż czuję się młody, mam w klubie dobrą opiekę, więc liczę, że pogram jeszcze kilka lat na wysokim poziomie – mówi napastnik reprezentacji Anglii.
City muszą sobie radzić bez swojej strzelby Sergio Aguero i rozgrywającego Davida Silvy. Jeśli wierzyć medialnym plotkom, Aguero nie usiądzie nawet na trybunach – wybiera się podobno ze swym teściem Diego Maradoną na londyński Twickenham, by dopingować argentyńskich rugbistów, walczących z Australią o awans do finału Pucharu Świata. Czy nie będzie tego żałował? Od 2004 roku tylko jedno starcie City z United zakończyło się remisem.
Dla polskich kibiców atrakcyjnie zapowiadają się pojedynki kadrowiczów Adama Nawałki w Bundeslidze i Serie A. Bayern – FC Koeln, czyli Robert Lewandowski kontra Paweł Olkowski, oraz Fiorentina – Roma, czyli Jakub Błaszczykowski kontra Wojciech Szczęsny. Ze względu na duże zainteresowanie meczami z udziałem Lewandowskiego Eurosport postanowił transmitować cztery najbliższe spotkania Bayernu na swoim głównym kanale, by jeszcze więcej widzów mogło zobaczyć w akcji najlepszego polskiego piłkarza.