Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety

Krzysztof Piątek znalazł w Stambule swoje miejsce na ziemi. Przewodzi klasyfikacji strzelców ligi tureckiej. Czy stanie się też liderem reprezentacji Polski?

Publikacja: 04.02.2025 05:19

Krzysztof Piątek zdobył już 18 bramek w lidze tureckiej – więcej niż w całym poprzednim sezonie

Krzysztof Piątek zdobył już 18 bramek w lidze tureckiej – więcej niż w całym poprzednim sezonie

Foto: afp

Widok Piątka na szczycie zestawienia najlepszych strzelców Super Lig cieszy oko. Ktoś powie, że to tylko liga turecka, a nie włoska czy niemiecka, w których napastnik reprezentacji Polski występował wcześniej z mieszanym szczęściem. Złośliwi dodadzą, że to miejsce dla piłkarskich emerytów albo tych, którzy nie zrobili kariery w bardziej wymagających rozgrywkach.

To jednak tylko część prawdy. Kibice przychodzą na stadiony dla zbliżającego się do czterdziestki Edina Dzeko (Fenerbahce) i kilka lat młodszego Ciro Immobile (Besiktas), czyli byłych gwiazdorów Serie A, ale od paru miesięcy mogą oglądać w akcji także Nigeryjczyka Victora Osimhena i Marokańczyka Youssefa En-Nesyriego, którzy są w najlepszym dla piłkarza wieku i mają przed sobą jeszcze wiele lat gry.

Czytaj więcej

Krzysztof Piątek lepszy od byłych gwiazd Serie A. Polak liderem klasyfikacji strzelców w Turcji

Osimhen, który w 2023 roku pomógł Napoli odzyskać po trzech dekadach scudetto i był królem strzelców ligi włoskiej, został we wrześniu wypożyczony do Galatasaray. En-Nesyri, który wygrywał Ligę Europy z Sevillą (2020, 2023), przeszedł w lipcu do Fenerbahce za 19,5 mln euro. Pobił tym samym transferowy rekord ligi. Dla porównania najdroższy z Polaków – Sebastian Szymański (też Fenerbahce) – kosztował 9,75 mln.

Za Piątka Basaksehir nie musiał płacić. Klub ze Stambułu sprowadził go za darmo z Herthy, mimo że polski napastnik miał jeszcze ważny kontrakt. W Berlinie nie wiązano już z nim przyszłości, wysyłano na wypożyczenia do Fiorentiny i Salernitany, aż w końcu pożegnano się z nim definitywnie.

Złoty interes Basaksehiru

Dla Turków podpisanie umowy z Piątkiem okazało się złotym interesem, skoro już w pierwszym sezonie został czołowym strzelcem ligi. 17 bramek dało mu wtedy piąte miejsce w klasyfikacji na koniec rozgrywek. Dziś ma ich już 18, choć sezon jest na półmetku. En-Nesyriego i Osimhena wyprzedza odpowiednio o pięć i sześć trafień.

W miniony weekend Piątek dał popis, uzyskując hat tricka w spotkaniu z Samsunsporem (4:0). To był występ kompletny, w którym Polak pokazał swoją wszechstronność. Strzelał gole głową oraz prawą i lewą nogą. To jego czwarty hat trick, odkąd przeniósł się do Stambułu.

Czytaj więcej

Krzysztof Piątek siódmym strzelcem "polskiego" gola na Euro

Piątek może się pochwalić świetną serią – trafiał w 11 z ostatnich 12 meczów, wliczając Puchar Turcji i Ligę Konferencji, w której też znalazł się w czołówce strzelców (pięć bramek). Swojego dorobku w Europie jednak nie powiększy, bo Basaksehir odpadł z rywalizacji.

Postawa naszego napastnika nie umknęła uwadze gigantów ze Stambułu. Interesują się nim podobno Fenerbahce i Galatasaray. Ale Basaksehir nie zamierza łatwo się go pozbywać i będzie oczekiwać dużych pieniędzy, choć nie takich, jakie w 2019 roku płacił za niego Milan. Klub z San Siro wydał na Piątka 35 mln euro, czyniąc go wówczas najdroższym polskim piłkarzem w historii.

Paradoksalnie tamten transfer wyhamował karierę Piątka, choć sam przekonywał w wywiadach, że mu nie zaszkodził. Ledwie pół roku po przeprowadzce do Włoch zamienił Genoę na wielki Milan i choć wejście do nowego klubu miał też udane, to jednak z czasem grał i odpalał swoje pistolety (charakterystyczny sposób na świętowanie goli) coraz rzadziej, aż sprzedano go do Herthy.

Te wszystkie zawirowania sprawiły, że piłkarz porównywany kiedyś do Roberta Lewandowskiego przestał odgrywać istotną rolę również w kadrze

W Milanie zmienił się trener, do zespołu wrócił Zlatan Ibrahimović, Piątek zrozumiał, że nie będzie miał szans na regularną grę, więc wybrał Bundesligę. I później tego żałował.

Brakowało stabilizacji, wypożyczenia i przeprowadzki wprowadziły w jego życiu zamieszanie, doszła kontuzja kostki. Te wszystkie zawirowania sprawiły, że piłkarz porównywany kiedyś do Roberta Lewandowskiego przestał odgrywać istotną rolę również w kadrze. Przez problemy zdrowotne nie pojechał na Euro 2020, na mundialu w Katarze był głównie rezerwowym, tak jak podczas ubiegłorocznego Euro, choć w meczu z Austrią (1:3) zdobył bramkę.

Krzysztof Piątek skorzystał z pomocy psychologa

Dziś jest jednak w formie, jaką kiedyś imponował na włoskich boiskach. Pomogła współpraca z psychologiem.

– Potrzebowałem poukładać sobie pewne sprawy w głowie. Nie chodziło nawet o typowo sportowe kwestie. Bardziej życiowe. Potrzebowałem tego, by odpowiednio funkcjonować w codziennym życiu – przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty. – Wyglądało to tak, że psycholog poznał moją przeszłość, cofnęliśmy się do czasów dzieciństwa. Opowiedziałem mu, jak wygląda teraźniejszość i jak widzę swoją przyszłość. Zaczęliśmy proces układania spraw, przepracowywania pewnych tematów, które siedziały we mnie.

Piątek odzyskał pewność siebie i skuteczność. To przyspieszyło aklimatyzację w Stambule. Niedawno w „Misji Futbol” Przeglądu Sportowego Onet stwierdził, że to jedno z najlepszych miast, w których mieszkał.

W lipcu będzie obchodził 30. urodziny. Wypada mu życzyć, by omijały go kontuzje, utrzymał formę do eliminacji mundialu 2026, które ruszają w marcu, i znów stał się ważną postacią reprezentacji.

Widok Piątka na szczycie zestawienia najlepszych strzelców Super Lig cieszy oko. Ktoś powie, że to tylko liga turecka, a nie włoska czy niemiecka, w których napastnik reprezentacji Polski występował wcześniej z mieszanym szczęściem. Złośliwi dodadzą, że to miejsce dla piłkarskich emerytów albo tych, którzy nie zrobili kariery w bardziej wymagających rozgrywkach.

To jednak tylko część prawdy. Kibice przychodzą na stadiony dla zbliżającego się do czterdziestki Edina Dzeko (Fenerbahce) i kilka lat młodszego Ciro Immobile (Besiktas), czyli byłych gwiazdorów Serie A, ale od paru miesięcy mogą oglądać w akcji także Nigeryjczyka Victora Osimhena i Marokańczyka Youssefa En-Nesyriego, którzy są w najlepszym dla piłkarza wieku i mają przed sobą jeszcze wiele lat gry.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?
Piłka nożna
Losowanie Ligi Mistrzów. Będzie hit Manchester City - Real Madryt
Piłka nożna
Losowanie Ligi Mistrzów. Jakie hitowe mecze są możliwe? Kto potencjalnym rywalem Barcelony?