Reklama

Niedaleko pada jabłko od… „Wiśni”

Aktualizacja: 05.08.2023 23:34 Publikacja: 20.07.2018 12:55

Czy była trenerska cenzurka po pierwszym meczu z Zarią? No… była: że wszystko do poprawy – śmieje się Przemysław Wiśniewski. Jeszcze 19-latek, choć dokładnie za tydzień wskoczy mu już na początku „dwójka”. Wczoraj zagrał przeciwko Mołdawianom po raz drugi, był to jego drugi oficjalny mecz w pierwszym zespole Górnika. A z tym poprzednim… wcale nie było tak źle. – Tak naprawdę ostatecznie usłyszałem pochwały ze strony trenera. I dopiero wtedy wszystko ze mnie „zeszło”. Bo, prawdę mówiąc, stresik był. Jak się wychodzi na stadion, gdzie 20 tysięcy ludzi skanduje „Górnik, Górnik”, to musi być ssanie w żołądku.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama