Czy piłka nożna szkodzi głowie? Mistrz świata opowiedział, jak zniszczył swoje ciało

Czy w piłce nożnej przepisy powinny ograniczyć zagrania głową, przynajmniej podczas treningów? Były reprezentant Francji, a dziś obrońca Manchesteru United Raphael Varane twierdzi, że tak.

Publikacja: 04.04.2024 06:00

Raphael Varane

Raphael Varane

Foto: PAP/EPA

- Nie wiem, czy dożyję 100 lat, ale wiem, że zniszczyłem swoje ciało. Trzeba uświadamiać piłkarzy, szczególnie w zespołach juniorskich oraz futbolu amatorskim, na temat tego, jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą gra głową – mówi Varane w wywiadzie dla francuskiego dziennika „L’Equipe”.

30-letni piłkarz, który czterokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, był mistrzem świata i jest aktualnym wicemistrzem globu niedawno zrezygnował z gry w kadrze m.in. z powodu chronicznego zmęczenia oraz w konsekwencji urazów, jakich doznał w trakcie kariery.

Czytaj więcej

Z kim i dlaczego zadarł Robert Lewandowski? Polak może nie zagrać w El Clásico

Raphael Varane wielokrotnie doznał wstrząsu mózgu. Kończył mecz „na autopilocie”

Varane przyznał, że grywał w meczach, doznając wcześniej wstrząsu mózgu. Działo się tak m.in. w 1/8 finału mistrzostw świata (2014) z Nigerią i potem ćwierćfinale z Niemcami oraz w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City (2020).

Dziesięć lat temu, podczas wspomnianego mundialu, po jednej z akcji spotkania z Nigeryjczykami Varane dostał piłką w skroń. Zakończył spotkanie — jak sam mówi - „włączając autopilot”. Nie pamięta, co wydarzyło się później. Francja wygrała 2:0 i awansowała, a młody obrońca Realu chciał grać w następnym spotkaniu, choć czuł się fatalnie.

Grając na najwyższym poziomie jesteśmy trochę jak żołnierze, symbolem odporności fizycznej. Ale kiedy chcesz powiedzieć, że masz migrenę albo problemy z widzeniem, to jest to traktowane jako oznaka słabości

Raphael Varane

Uznał, że to wynik zmęczenia i odwodnienia. Miał jednak migrenę oraz problemy z widzeniem. Piłkarze nie przechodzili wówczas testów, które mogłyby potwierdzić wstrząs mózgu, a lekarze nie byli wyczuleni na punkcie tego typu urazów. Z Niemcami Varane nie grał najgorzej, choć popełnił błąd w kluczowej sytuacji, po którym Francja straciła jedynego gola.

Kolejny raz urazu doznał w ligowym spotkaniu z Getafe (2020). Mimo to przystąpił potem do spotkania Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Zagrał fatalnie. Po jego dwóch indywidualnych błędach padły gole dla rywali, ale już na rozgrzewce czuł, że coś jest nie tak - reagował wolno, zagrywał źle, cały czas bolała go głowa.

Czytaj więcej

Adidas nie sprzeda koszulki reprezentacji Niemiec z numerem "44". W tle skojarzenia z SS

Piłkarzom wstyd się przyznać, że mają migrenę po urazie głowy

Varane przyznaje, że dopiero w Anglii, gdzie zaczął grać w 2021 roku, lekarze zwracali piłkarzom uwagę na konsekwencje gry głową. W Manchesterze zalecali ograniczenie tego typu zagrywek do dziesięciu na trening. W trakcie sezonu są zaś przeprowadzane testy na ewentualne urazy głowy.

Bywało, że w drużynie Czerwonych Diabłów Varane dostawał wolne, gdy występowało u niego podejrzenie wstrząsu mózgu. – Czuję się źle, gdy z tego powodu nie mogę zagrać – mówi.

Problem z konsekwencjami urazów głowy wynika również z traktowania ich przez piłkarzy, lekarzy oraz kibiców. – Grając na najwyższym poziomie jesteśmy przyzwyczajeni do bólu i -trochę jak żołnierze — jesteśmy symbolem odporności fizycznej. Każdy widzi, że kiedy leżysz na noszach, to coś ci dolega. Ale kiedy chcesz powiedzieć, że masz migrenę albo problemy z widzeniem, to jest to traktowane jako oznaka słabości. Trudno tak się tłumaczyć – przyznaje Varane.

Czytaj więcej

Waldemar Sobota znów w reprezentacji Polski. Zadebiutuje w meczu o wszystko

Uważa też, że jego zdaniem wręcz niemożliwe jest ograniczenie ryzyka urazów głowy, szczególnie podczas meczów. – To ryzyko zawodowe. Tak, jak u kierowców Formuły 1, jest nim wypadek — mówi, ale dodaje: - Trzeba coś zrobić, żeby gra głową była jak najbardziej bezpieczna.

- Nie wiem, czy dożyję 100 lat, ale wiem, że zniszczyłem swoje ciało. Trzeba uświadamiać piłkarzy, szczególnie w zespołach juniorskich oraz futbolu amatorskim, na temat tego, jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą gra głową – mówi Varane w wywiadzie dla francuskiego dziennika „L’Equipe”.

30-letni piłkarz, który czterokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, był mistrzem świata i jest aktualnym wicemistrzem globu niedawno zrezygnował z gry w kadrze m.in. z powodu chronicznego zmęczenia oraz w konsekwencji urazów, jakich doznał w trakcie kariery.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił