Żałoba narodowa została ogłoszona w dekrecie, opublikowanym w dzienniku rządowym. Dekret został podpisany przez ustępującego prezydenta Jaira Bolsonaro. Opuści on urząd w niedzielę.
Bolsonaro we wpisie w mediach społecznościowych stwierdził, że Pele „sprawił, iż Brazylia stała się znana całemu światu”. Uznawany za najlepszego piłkarza w historii Brazylijczyk - jak ujął ustępujący prezydent - „zamienił piłkę nożną w sztukę i radość”.
Prezydent-elekt Luiz Inacio Lula da Silva w swoim poście na Facebooku napisał, że „miał przywilej, którego nie mieli młodsi Brazylijczycy: widział Pelé grającego na żywo w Pacaembu i Morumbi (stadiony odpowiednio Corinthians i São Paulo FC)”. „Wróć, nie. Widziałem, jak Pele dawał show. Ponieważ kiedy dostawał piłkę, zawsze robił coś wyjątkowego, co często kończyło się bramką” - wspominał.
„Przyznaję, że byłem zły na Pele, bo zawsze masakrował moich Corinthians. Ale przede wszystkim go podziwiałem. Złość szybko ustąpiła miejsca pasji oglądania go grającego w koszulce reprezentacji Brazylii z numerem 10” - kontynuował Lula, według którego „nie było takiej dziesiątki jak on”. „Dziękuję Pele” - zakończył swój wpis.