Liga Konferencji. Lech walczył dzielnie, ale przegrał z Villarrealem

Przez 30 minut Lech prowadził z półfinalistą ostatniej Ligi Mistrzów, ale grający w rezerwowym składzie Villarreal po zaciętej rywalizacji zwyciężył 4:3 w pierwszym meczu grupowym.

Publikacja: 08.09.2022 21:20

Liga Konferencji. Lech walczył dzielnie, ale przegrał z Villarrealem

Foto: PAP/EPA, Angel Sanchez

Dla Villarrealu, który w poprzednich sezonach triumfował w Lidze Europy i bił się o finał Champions League, występy w Lidze Konferencji to konieczność, dla Lecha - nagroda po fatalnym letnim okresie.

Nic więc dziwnego, że trener Unai Emery wystawił drugi skład bez Raula Albiola, Pau Torresa czy Gerarda Moreno. Być może myślał, że na mistrza Polski, który niedawno szorował po dnie Ekstraklasy, to wystarczy. Ale Lech potrafił pozytywnie zaskoczyć. Strzelić zespołowi z Hiszpanii trzy gole na wyjeździe to nie lada wyczyn. Nawet jeśli nie traktuje on tych rozgrywek do końca poważnie.

Mistrz Polski objął prowadzenie już w drugiej minucie po trafieniu Michała Skórasia i przez pół godziny pachniało niespodzianką. Villarreal zabrał się jednak do pracy i jeszcze przed przerwą - w ciągu ośmiu minut - zdobył trzy bramki.

Po takiej odpowiedzi rywali, jeszcze kilka tygodni temu piłkarze z Poznania raczej zwiesiliby głowy, ale ich pewność siebie ostatnio mocno wzrosła. Chwilę po przerwie Mikael Ishak wykorzystał rzut karny, a potem trafił po raz drugi. Choć Emery zareagował szybko, posyłając na boisko Moreno czy Daniego Parejo, długo zanosiło się na to, że Lech zdoła wywieźć punkt. Zabrakło kilku minut, tuż przed końcem wynik na 4:3 ustalił Francis Coquelin, ale zawodników Lecha żegnały brawa.

Za tydzień podejmą Austrię Wiedeń, która zaczęła rozgrywki od bezbramkowego remisu z Hapoelem Beer Szewa. Na mecz w Poznaniu można czekać z nadzieją, a na pewno bez obaw.

Grupa C

Villarreal - Lech 4:3

(S. Chukwueze 32, A. Baena 36 i 40, F. Coquelin 89 - M. Skóraś 2, M. Ishak 47-z karnego i 62)

Austria Wiedeń - Hapoel Beer Szewa 0:0

Dla Villarrealu, który w poprzednich sezonach triumfował w Lidze Europy i bił się o finał Champions League, występy w Lidze Konferencji to konieczność, dla Lecha - nagroda po fatalnym letnim okresie.

Nic więc dziwnego, że trener Unai Emery wystawił drugi skład bez Raula Albiola, Pau Torresa czy Gerarda Moreno. Być może myślał, że na mistrza Polski, który niedawno szorował po dnie Ekstraklasy, to wystarczy. Ale Lech potrafił pozytywnie zaskoczyć. Strzelić zespołowi z Hiszpanii trzy gole na wyjeździe to nie lada wyczyn. Nawet jeśli nie traktuje on tych rozgrywek do końca poważnie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?