Najtrudniejszy wieczór Bayernu

Po porażce w Hiszpanii Bawarczycy muszą pokonać dziś Villarreal, by awansować do półfinału i nie spisać sezonu na straty. Może także, by zatrzymać Roberta Lewandowskiego.

Publikacja: 11.04.2022 21:50

Robert Lewandowski, podobnie jak cały zespół Bayernu, w pierwszym meczu z Villarrealem zagrał bardzo

Robert Lewandowski, podobnie jak cały zespół Bayernu, w pierwszym meczu z Villarrealem zagrał bardzo słabo

Foto: Pierre-Philippe MARCOU/AFP

W poniedziałek TVP Sport i Interia, powołując się na źródła z otoczenia polskiego napastnika, podały informację, że Lewandowski jest już po słowie z Barceloną i nie przedłuży umowy z Bayernem.

Według Interii miał również oferty z Paris Saint-Germain, Manchesteru City i Liverpoolu (nie było w tej grupie Realu, który starał się o niego już wcześniej), ale propozycja Barcelony okazała się najlepsza i kapitan reprezentacji Polski ustalił już warunki trzyletniego kontraktu.

Nawet jeśli byłaby to prawda, a nie kolejny element gry agenta Pini Zahaviego, nie przesądzałoby to jeszcze transferu. Piłka byłaby po stronie Bayernu. Polak ma ważny kontrakt do czerwca przyszłego roku, więc Bawarczycy muszą wyrazić zgodę na jego odejście (w przeszłości nie pozwolili, by odszedł do Realu). Poza tym przepisy FIFA zabraniają zawodnikom rozmów z innym klubem wcześniej niż pół roku przed końcem umowy.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów: Lewandowski i Bayern chcą wrócić na tron

Szybko okazało się zresztą, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a Lewandowski wcale nie przekazał prezesowi Oliverowi Kahnowi, że zamierza kontynuować karierę w Barcelonie. Plotki te zdementował m.in. portal sport1.de i znany dziennikarz „Bilda” Christian Falk.

Znów wygląda to więc na zakulisowe działania Zahaviego i próbę wywarcia nacisku na Bayern, by przyspieszyć rozmowy na temat nowego kontraktu Polaka.

Futbol to wielki biznes, w którym nie ma miejsca na sentymenty. Nie powinniśmy mieć złudzeń, że piłkarze chcą zarobić jak najwięcej, ale gdyby Lewandowski dogadał się z nowym klubem za plecami mistrzów Niemiec, nie czekając na ofertę swoich szefów, byłoby to z jego strony zachowanie co najmniej nieeleganckie. W końcu w Monachium dostał pieniądze i pozycję, o jakiej marzą inne gwiazdy.

Oczywiście, jeśli Bayern nie odrobi we wtorek strat w rewanżu z Villarrealem (pierwszy mecz 0:1) i drugi raz z rzędu odpadnie z Champions League już w ćwierćfinale (przed rokiem z PSG), Polak zyska poważny argument, by poszukać nowego wyzwania i klubu, w którym będzie miał większe szanse na zdobycie Złotej Piłki.

– Musimy być szczerzy. To, że przegraliśmy tam tylko 0:1, nie jest złym wynikiem – przekonuje pomocnik Bayernu Joshua Kimmich. Trener Hiszpanów Unai Emery i jego podopieczni odrobili lekcję i wytrącili przeciwnikom z rąk wszystkie atuty. Bawarczycy po raz pierwszy od ponad 30 meczów nie potrafili strzelić gola w Lidze Mistrzów. A w Monachium do awansu będą potrzebowali co najmniej dwóch bramek.

Czeka ich prawdopodobnie najtrudniejsze zadanie w tym sezonie. Przez fazę grupową przeszli jak huragan, wygrywając wszystkie mecze, a w 1/8 finału rozbili Salzburg. Villarreal wyeliminował już jednego faworyta – Juventus Turyn – i nie zamierza na tym poprzestać.

Wiele wskazuje, że we wtorek z Ligą Mistrzów pożegna się obrońca trofeum. Wątpliwe, by po porażce 1:3 u siebie Chelsea była w stanie odrobić straty w Madrycie (mecz poprowadzi Szymon Marciniak). Kibice Realu liczą na kolejny popis Karima Benzemy, który w dwóch ostatnich występach w LM zdobył hat tricka.

– To był dobry wieczór w Londynie, ale jesteśmy dopiero w połowie drogi – ostrzega jednak trener Królewskich Carlo Ancelotti.

LIGA MISTRZÓW – REWANŻE 1/4 FINAŁU

Wtorek

Bayern – Villarreal (21.00, Polsat Sport Premium 1). Pierwszy mecz 0:1.

Real – Chelsea (21.00, Polsat Sport Premium 2). Pierwszy mecz 3:1.

Środa

Atletico – Manchester City (21.00, TVP 1, Polsat Sport Premium 1). Pierwszy mecz 0:1.

Liverpool – Benfica (21.00, Polsat Sport Premium 2). Pierwszy mecz 3:1.

W poniedziałek TVP Sport i Interia, powołując się na źródła z otoczenia polskiego napastnika, podały informację, że Lewandowski jest już po słowie z Barceloną i nie przedłuży umowy z Bayernem.

Według Interii miał również oferty z Paris Saint-Germain, Manchesteru City i Liverpoolu (nie było w tej grupie Realu, który starał się o niego już wcześniej), ale propozycja Barcelony okazała się najlepsza i kapitan reprezentacji Polski ustalił już warunki trzyletniego kontraktu.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Liga Narodów. Polacy przed meczem z Portugalią: Najważniejsze jest zwycięstwo
Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo
Piłka nożna
Co wiemy po roku Michała Probierza w roli selekcjonera? „To nie jest pokolenie jak za Adama Nawałki”
Piłka nożna
Johan Neeskens. Odleciał kolejny wielki Holender
Piłka nożna
Juergen Klopp ma nową pracę. Co będzie robił były trener Liverpoolu?