Nie będzie czterech angielskich ekip w ćwierćfinale. Manchester nie wykorzystał atutu własnego boiska i pożegnał się z rozgrywkami. Nie pomógł Cristiano Ronaldo, który błysnął strzelecką formą w ostatni weekend (hat trick w meczu Premier League z Tottenhamem). Szczelnej obrony Atletico nie skruszyli zmiennicy - Paul Pogba, Marcus Rashford i Edinson Cavani.
Nakreślony przez Diego Simeone plan znów przyniósł efekty. Atletico objęło przed przerwą prowadzenie po trafieniu głową Renana Lodiego i nie pozwalało gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Gdy już udało się im przedostać w pole karne, świetnie bronił Jan Oblak. Robertowi Lewandowskiemu ubył we wtorek najgroźniejszy konkurent do tytułu króla strzelców. Sebastien Haller miał poprowadzić Ajax do ćwierćfinału, trafiał w każdym z siedmiu poprzednich meczów, ale w rewanżu z Benfiką jego seria dobiegła końca i drużyna z Amsterdamu doznała pierwszej w tym sezonie porażki. Bolesnej, bo równoznacznej z odpadnięciem.
Bohaterem wieczoru został Darwin Nunez. To on strzelił gola na wagę awansu Benfiki, która do ćwierćfinału zakwalifikowała się po sześciu latach przerwy.
LIGA MISTRZÓW - REWANŻE 1/8 FINAŁU
Manchester United - Atletico Madryt 0:1