Z jednej strony Leo Messi, Luis Suarez i Neymar, z drugiej – Sergio Aguero, Kevin De Bruyne i Raheem Sterling. Dwie armie gwiazd, setki milionów na boisku, a w centrum wydarzeń on: Pep Guardiola – człowiek, który zawód trenera wniósł na zupełnie inny poziom, a z Barcelony uczynił wzór niedościgniony.
Niedościgniony na tyle, że gdy przybył do Monachium krzewić piękny futbol złożony z dziesiątek podań, jego nowy zespół do sukcesów nawiązać nie potrafił. Tiki-taka w niemieckiej wersji nie dała upragnionego triumfu w Lidze Mistrzów, ale arabscy właściciele Manchesteru City wierzą, że filozofia Guardioli przyniesie owoce w Anglii, a trener spełni ich marzenia o podboju Europy.