Reklama

Philippe Coutinho bedzie grał w Barcelonie

Brazylijczyk Philippe Coutinho spełnił marzenie o grze w Barcelonie. Wielką piłkarską karierę wróży mu sam Pele.

Aktualizacja: 08.01.2018 19:24 Publikacja: 08.01.2018 17:43

Philippe Coutinho ma w Barcelonie zastąpić Neymara

Philippe Coutinho ma w Barcelonie zastąpić Neymara

Foto: AFP

– Nie mieliśmy szans go zatrzymać. Philippe i jego rodzina byli w 100 proc. przekonani do przeprowadzki – przepraszał kibiców Liverpoolu Juergen Klopp, dziękując przy okazji Coutinho za sportową postawę w ostatnich miesiącach.

Brazylijczyk mógł wyjechać do Katalonii już latem, ale wówczas działacze z Anfield nie wyrazili na to zgody. W przeciwieństwie do wielu innych gwiazd futbolu nie obraził się, nie strajkował, tylko harował na boisku. W 19 meczach Premier League i Ligi Mistrzów strzelił 12 bramek. Liverpoolowi rozstać się z nim było tak ciężko, że w klubowym kalendarzu na 2018 r. Coutinho został twarzą stycznia.

Wygląda na to, że na Anfield zaklinano rzeczywistość. Transfer musiał być przesądzony od co najmniej kilkunastu dni, bo firma Nike jeszcze przed otwarciem zimowego okna zamieściła na swojej stronie zdjęcia gotowych do kupna koszulek Barcy z nazwiskiem Brazylijczyka. Saga dobiegła końca w poniedziałek, gdy Coutinho przeszedł badania, podpisał 5,5-letni kontrakt i został zaprezentowany kibicom na Camp Nou.

Oczekiwania są ogromne, przychodzi jako następca Neymara, najdroższego piłkarza świata. W dodatku będzie musiał udowodnić, że sam jest wart niewiele mniejszych pieniędzy (po spełnieniu określonych warunków nawet 160 mln euro). – Z Neymarem od dawna jesteśmy przyjaciółmi, gramy w reprezentacji Brazylii, ale każdy z nas ma inne atuty – Coutinho ucieka od porównań do swojego rówieśnika.

I choć nie zagrał jeszcze na mundialu ani na zakończonych zwycięstwem Canarinhos igrzyskach w Rio, a w klubowym futbolu jego największymi osiągnięciami są Puchar i Superpuchar Włoch z Interem, nie brak głosów, że Barcelona zrobiła złoty interes. Na wszelki wypadek w jego kontrakcie wpisano kwotę odstępnego w wysokości 400 mln euro.

Reklama
Reklama

25-letni Coutinho radzi sobie jako ofensywny pomocnik, drugi napastnik i skrzydłowy. Dobrze gra zarówno prawą, jak i lewą nogą, a listę jego zalet uzupełniają szybkość, świetny przegląd pola i drybling.

Careca, były reprezentant Brazylii, już kilka lat temu powiedział, że jego rodak ze względu na kreatywność przypomina mu słynnego Zico. Inni wolą w nim widzieć Ronaldinho (to zresztą jego idol z dzieciństwa). Pele nie ma wątpliwości, że prędzej czy później Coutinho zdobędzie Złotą Piłkę.

Najpierw jednak powinien osiągnąć jakiś sukces z zespołem. W Barcelonie będzie mu z pewnością łatwiej. Kiedy po raz pierwszy wybiegnie na boisko? Nie wcześniej niż za trzy tygodnie. Musi wyleczyć kontuzjowane udo.

Debiut może przypaść na mecz szczególny – derby Barcelony (4 lutego). Coutinho stadion rywala zna doskonale – w 2012 r. przez kilka miesięcy grał na wypożyczeniu w Espanyolu. To wystarczyło, by ówczesny trener drużyny Mauricio Pochettino stwierdził, że chłopak „ma magię w stopach".

Piłka nożna
Mundial 2026 z obowiązkową przerwą na wodę i na reklamę
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Hit w Madrycie dla Manchesteru City, Erling Haaland zatopił Real
Piłka nożna
Barcelona znów odwróciła losy meczu w Lidze Mistrzów. Nieoczywisty bohater
Piłka nożna
Tunezja, Holandia, Japonia. Polscy piłkarze znają terminarz mundialu, kibice będą zarywać noce
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Piłka nożna
Światowe media po losowaniu grup mundialu: Donald Trump dostał nagrodę od kolegi
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama