– Nie mieliśmy szans go zatrzymać. Philippe i jego rodzina byli w 100 proc. przekonani do przeprowadzki – przepraszał kibiców Liverpoolu Juergen Klopp, dziękując przy okazji Coutinho za sportową postawę w ostatnich miesiącach.
Brazylijczyk mógł wyjechać do Katalonii już latem, ale wówczas działacze z Anfield nie wyrazili na to zgody. W przeciwieństwie do wielu innych gwiazd futbolu nie obraził się, nie strajkował, tylko harował na boisku. W 19 meczach Premier League i Ligi Mistrzów strzelił 12 bramek. Liverpoolowi rozstać się z nim było tak ciężko, że w klubowym kalendarzu na 2018 r. Coutinho został twarzą stycznia.