O zrzutce na zatrzymanych informuje "Głos Wielkopolski". "Środowisko kibiców Lecha jednak zupełnie nie zgadza się z przekazem medialnym dotyczącym niedzielnych wydarzeń i... organizuje zbiórkę środków na pomoc prawną dla zatrzymanych" - czytamy w dzienniku.
Gazeta cytuje wpisy z forów internetowych związanych z kibicami Lecha Poznań. "Media i wszelkiej maści urzędy, w tym Prokuratura i Policja próbują przekonać cały świat, że w Poznaniu na naszym stadionie doszło do tragicznych i chuligańskich wydarzeń. (...) Według naszych informacji zatrzymywani są wszyscy, którzy stali przy płotach lub byli w pobliżu. Zarzuty stawiane osobom zatrzymanym są delikatnie mówiąc dziwne" - czytamy w jednym z wpisów.
Autor dodaje, że kibice Lecha znani są z tego, że "nigdy nie zostawiają braci po szalu w potrzebie". "Nie mamy wpływu na przedstawione zarzuty, ale powinniśmy im pomóc, żeby byli godnie reprezentowani przeciw ogólnopolskiemu hejtowi, medialno-policyjnej manipulacji o skali wydarzeń przy Bułgarskiej" - twierdzi autor.
Jak zaznacza "Głos Wielkopolski", wpłatę na pomoc zatrzymanym zadeklarowało kilkadziesiąt osób.
W 77. minucie spotkania Lech Poznań - Legia Warszawa, przy stanie 2:0 dla Legii pseudokibice Lecha zaczęli wrzucać na murawę race i inne środki pirotechniczne doprowadzając do przerwania spotkania. Chwilę później na murawę wbiegła niewielka grupa pseudokibiców Lecha w kominiarkach, piłkarze obu drużyn zeszli do szatni, a sędzia zakończył mecz, którego wynik został następnie zweryfikowany przez Komisję Ligi ekstraklasy na walkower dla gości.