Wisła Kraków może zagrać z Barceloną

Legia trafiła na FK Moskwa, a Lech na Grasshoppers Zurych. Najtrudniejsze zadanie przed Wisłą Kraków

Aktualizacja: 02.08.2008 02:57 Publikacja: 01.08.2008 15:20

Piłkarze FC Barcelony podczas treningu

Piłkarze FC Barcelony podczas treningu

Foto: AFP

Losowanie, jakie odbyło się wczoraj w południe w Nyonie (Szwajcaria), było dla Wisły bardzo niekorzystne. Zakładając, że mistrzom Polski uda się wyeliminować Beitar Jerozolima, w ostatniej rundzie eliminacyjnej zagrają z Barceloną.

Trzecia drużyna ligi hiszpańskiej z ubiegłego sezonu przechodzi teraz rewolucję. Pożegnano Deco i Ronaldinho, a nowy trener Josep Guardiola zapowiada rządy twardej ręki. Awans do Ligi Mistrzów jest oczywiście priorytetem.

Hiszpański dziennik „As” rywala Barcelony – niezależnie, czy będzie to Beitar czy Wisła – nazywa bardzo łatwym. „Marca” przypomina jednak, że w 2001 roku klub z Katalonii wygrał w Krakowie tylko 4:3, a w rewanżu 1:0. Barcelona mierzyła się z polskim klubem także rok później, dwukrotnie pokonując Legię Warszawa.

Drużyna prowadzona teraz przez Jana Urbana w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA trafiła na FK Moskwa. Klub, w którym występuje Mariusz Jop, w poprzednim sezonie, zajął czwarte miejsce w lidze, teraz jednak spisuje się fatalnie. Po piętnastu kolejkach zajmuje trzynaste miejsce w tabeli (wygrał tylko trzy mecze).

– Nie można przestraszyć się tego rywala, jednak nie ma też co sugerować się jego porażkami. Puchar UEFA wyzwala dodatkową motywację – mówi pomocnik Legii, Maciej Iwański.

Gwiazdą FK Moskwa jest 24-letni Argentyńczyk Maxi Lopez, który kilka lat temu został sprowadzony z River Plate Buenos Aires przez Barcelonę, jednak nie sprawdził się i po kolejnych wypożyczeniach do słabszych klubów Primera Division został sprzedany za zaledwie dwa miliony euro do Rosji. Trenerem drużyny jest Oleg Błochin, do którego należy rekord występów i strzelonych goli w lidze ZSRR. Jako trener Błochin prowadził Ukrainę na ostatnich mistrzostwach świata.

Wydaje się, że najwięcej szczęścia miał Lech Poznań, który w tej samej fazie rozgrywek trafił na Grasshoppers Zurych. – Myślę, że mamy duże szanse awansu – mówi wiceprezes Arkadiusz Kasprzak.

Piłkarze i trener Franciszek Smuda najbardziej cieszą się z tego, że uniknęli kolejnej męczącej podróży. Liczą, że w Zurychu będzie dopingować ich sporo kibiców z Poznania, na co w Baku – gdzie grali w ostatniej rundzie – liczyć nie mogli.

Pierwsze spotkania Lech i Legia rozegrają na własnym boisku 14 sierpnia, rewanże dwa tygodnie później.

Wisła pierwszy mecz powinna rozegrać 12 lub 13 sierpnia w Barcelonie, ale prezydent katalońskiego klubu Joan Laporta stara się o zmianę tej decyzji, bo chciałby gościć mistrzów Polski dopiero w rewanżu.

Losowanie, jakie odbyło się wczoraj w południe w Nyonie (Szwajcaria), było dla Wisły bardzo niekorzystne. Zakładając, że mistrzom Polski uda się wyeliminować Beitar Jerozolima, w ostatniej rundzie eliminacyjnej zagrają z Barceloną.

Trzecia drużyna ligi hiszpańskiej z ubiegłego sezonu przechodzi teraz rewolucję. Pożegnano Deco i Ronaldinho, a nowy trener Josep Guardiola zapowiada rządy twardej ręki. Awans do Ligi Mistrzów jest oczywiście priorytetem.

Pozostało 82% artykułu
Piłka nożna
Jamie Bynoe-Gittens. Strzelił gola Bayernowi, chcą go wielkie kluby
Piłka nożna
Barcelona zawiodła. Robert Lewandowski - też
Piłka nożna
Jan Furtok niejednej bramki. Chłopak z Giszowca dawał ludziom radość
Piłka nożna
Skandaliczne transparenty kibiców Omonii na meczu z Legią. Minister sportu reaguje
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
PIŁKA NOŻNA
Legia i Jagiellonia pracują na Polski, to może być historyczny sezon
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością