Reklama
Rozwiń

PZPN: sankcje coraz bliżej

Minister sportu zerwał rozmowy z PZPN i chce porządkować futbol nawet za cenę sankcji. – Bawicie się ogniem – ostrzega UEFA i grozi zabraniem Euro 2012

Aktualizacja: 04.10.2008 13:17 Publikacja: 04.10.2008 02:57

Joseph Blatter, prezydent FIFA

Joseph Blatter, prezydent FIFA

Foto: AP

Zawieszony prezes PZPN Michał Listkiewicz był w ostatnich dniach na Ukrainie. – Postaram się przyspieszyć powrót do Polski, być może będę już w sobotę wieczorem. Wybrniemy z tego sporu, bywaliśmy już w poważniejszych opresjach – powiedział w rozmowie telefonicznej z „Rzeczpospolitą”. – Obiecuję, że najbliższe mecze reprezentacji się odbędą. Euro 2012 na stadionach Polski i Ukrainy – także – zarzekał się.

W poniedziałek w samo południe mija termin wycofania kuratora z PZPN, wyznaczony polskim władzom przez Międzynarodową Federację Piłkarską. Wszystko wskazuje na to, że do tego czasu będziemy skazani na nerwowe oczekiwanie. Żadna ze stron sporu o Polski Związek Piłki Nożnej nie zamierza bowiem ustąpić nawet o pół kroku.

W piątek wieczorem bliżej było zaognienia konfliktu niż porozumienia. Rozmowy ministra sportu Mirosława Drzewieckiego z działaczami PZPN zakończyły się fiaskiem. Minister zerwał negocjacje i zapowiedział, że nie wróci do stołu, póki FIFA nie odwoła swojego ultimatum.

Drzewieckiego poparli premier Donald Tusk i wicepremier Grzegorz Schetyna. Obaj uważają, że kurator powinien pozostać w związku, nawet jeśli władze światowego futbolu spełnią groźby i w poniedziałek w południe ogłoszą, że reprezentacja Polski nie zostanie dopuszczona do dwóch najbliższych meczów w eliminacjach mistrzostw świata: w przyszłą sobotę z Czechami i cztery dni później ze Słowacją.

Ale FIFA oraz rządząca europejskim futbolem UEFA nie straszą już tylko odwołaniem meczów. W piątek po raz pierwszy padło wyraźne ostrzeżenie dla Polaków: możecie zapłacić odebraniem mistrzostw Europy w 2012 roku. Rzecznik UEFA William Gaillard powiedział, że szefowie jego organizacji tracą już cierpliwość. – Polskie władze nie mogą dłużej pławić się w swoim nierealnym świecie. Nie będziemy czekać. Jeśli Polska nie zastosuje się do ultimatum FIFA, usiądziemy do poważnych rozmów o Euro 2012. Reguły są jasne. Przyznaliśmy ME federacjom Polski i Ukrainy, a nie rządom tych krajów. Jeśli federacja nie istnieje albo jest zawieszona, nie może organizować turnieju.

FIFA nie wycofa się ze stawianych warunków. Minister sportu już w piątek przed południem dostał w tej sprawie faks od władz światowego futbolu. Działacze FIFA napisali, że są po lekturze przesłanych przez Drzewieckiego dokumentów, uzasadniających wprowadzenie kuratora, i nadal uważają, iż był to krok bezprawny. Późnym wieczorem, po zerwaniu przez ministra negocjacji z PZPN, niewymieniony z nazwiska działacz FIFA przekazał agencji AFP, że wyznaczony termin – poniedziałek, godzina 12 – pozostaje aktualny.

UEFA jest jeszcze bardziej stanowcza: – Nie będziemy nawet rozmawiać z Drzewieckim – mówi Gaillard. – Partnerem do rozmów jest dla nas tylko prezes Michał Listkiewicz.

Zawieszony prezes PZPN Michał Listkiewicz był w ostatnich dniach na Ukrainie. – Postaram się przyspieszyć powrót do Polski, być może będę już w sobotę wieczorem. Wybrniemy z tego sporu, bywaliśmy już w poważniejszych opresjach – powiedział w rozmowie telefonicznej z „Rzeczpospolitą”. – Obiecuję, że najbliższe mecze reprezentacji się odbędą. Euro 2012 na stadionach Polski i Ukrainy – także – zarzekał się.

W poniedziałek w samo południe mija termin wycofania kuratora z PZPN, wyznaczony polskim władzom przez Międzynarodową Federację Piłkarską. Wszystko wskazuje na to, że do tego czasu będziemy skazani na nerwowe oczekiwanie. Żadna ze stron sporu o Polski Związek Piłki Nożnej nie zamierza bowiem ustąpić nawet o pół kroku.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku