Reklama
Rozwiń

Kiedy Niemcy grają z Rosją

W Dortmundzie spotkają się finalista i półfinalista Euro 2008, Cristiano Ronaldo wraca, by pomóc Portugalczykom pokonać Szwedów, a Szwajcaria musi wygrać, by uniknąć szybkiego rozstania z trenerem Ottmarem Hitzfeldem

Publikacja: 11.10.2008 04:09

Miroslav Klose strzelił Finlandii trzy gole i uratował remis

Miroslav Klose strzelił Finlandii trzy gole i uratował remis

Foto: AP

Z 53 reprezentacji europejskich do finałów mistrzostw świata w RPA zakwalifikuje się 13: zwycięzcy dziewięciu grup oraz cztery drużyny spośród ośmiu, które zajmą drugie miejsca i zmierzą się ze sobą w barażach. Po pierwszych kolejkach spotkań tabele kilku grup wyglądają zaskakująco.

Tak jest m.in. w grupie pierwszej, gdzie Albania prowadzona przez Holendra Arie Haana wyprzedza znacznie wyżej notowanych przeciwników. Albańscy piłkarze coraz częściej trafiają do zagranicznych klubów, a Nike podpisała z federacją bardzo korzystny dla niej dwuletni kontrakt. Albania jedzie do Budapesztu na spotkanie z Węgrami, którzy jeszcze nie odnieśli zwycięstwa. Powinno być ciekawie także dlatego, że nowym trenerem Węgrów jest inny znany przed laty holenderski piłkarz Erwin Koeman, młodszy brat Ronalda.

Albania na pozycji lidera to wyrzut sumienia dla wielkich z tej grupy: Portugalii, Danii i Szwecji. Duńczycy, którzy po dramatycznej końcówce (cztery gole w ciągu dziewięciu minut) pokonali Portugalię w Lizbonie 3:2, są stuprocentowymi faworytami meczu z Maltą w Kopenhadze.

[wyimek]Mecz Gruzji z Cyprem rozegrany zostanie w Tbilisi, pierwszy raz po wojnie. Przyjedzie prezydent FIFA[/wyimek]

Spotkanie Szwedów z Portugalczykami na Rasundzie faworyta nie ma. Portugalia wystąpi już z Cristiano Ronaldo nieobecnym w pierwszych spotkaniach ze względu na kontuzję. Zabraknie jednak również z powodu kontuzji Deca i Manche’a.

Szwecja grająca bez wyrazu do bólu konsekwentnie, wciąż z tym samym od ośmiu lat trenerem Larsem Lagerbackiem, u siebie jest trudna do pokonania. I ma jednego z najlepszych piłkarzy Europy – Zlatana Ibrahimovicia. Henrik Larsson leczy kontuzję.

W grupie drugiej wydarzyło się już tyle, że każdy mecz powinien być ciekawy. Luksemburg, który pokonał na wyjeździe Szwajcarię, może siłą rozpędu postraszyć również piłkarzy Izraela. Jeśli Szwajcarzy nie dadzą sobie w Sankt Gallen rady z Łotwą, to Ottmar Hitzfeld poda się do dymisji. Ma swój honor i ambicję, a na koncie wystarczająco dużo pieniędzy, by nie trzymać się posady za wszelką cenę.

Cała Europa będzie jednak w sobotę patrzyła przede wszystkim na Dortmund. Niemcy grają z Rosją, wicemistrz Europy z największym objawieniem Euro w Austrii i Szwajcarii. Piłkarze Joachima Löwa mieli problem w Helsinkach, gdzie Miroslav Klose trzykrotnie wyrównywał straty i uratował remis 3:3. Rosjanie męczyli się w Moskwie z Walijczykami, ale ostatecznie zwyciężyli 2:1.

To już nie jest ta rozpędzona Rosja, którą pamiętamy z Euro, a i Niemcy grają teraz znacznie gorzej niż w czerwcu. Jednak taki mecz to zawsze wydarzenie. Rosjanie wystąpią bez kontuzjowanych: obrońcy Denisa Kołodina, pomocnika Dmitrija Torbinskiego i napastnika Tottenhamu Romana Pawluczenki. Niemcy, jeśli chodzi o zdrowie piłkarzy, mają same dobre wiadomości. Po kontuzjach wracają pomocnicy Michael Ballack i Torsten Frings.

Mistrzowie Europy Hiszpanie wygrali dwa pierwsze mecze w grupie piątej i w Tallinie mają szanse na kolejne zwycięstwo. Anglicy (grupa szósta) będą pewnie mieć znowu powody do zadowolenia. Wygrali już z Andorą, rozbili na wyjeździe Chorwację (4:1), a teraz na Wembley podejmują Kazachstan. Powinni sobie poradzić nawet bez kontuzjowanego Johna Terry’ego. Trener Fabio Capello już stroszy piórka, mimo że do końca eliminacji daleko.

Austria (grupa siódma) jedzie na Wyspy Owcze. To byłaby przyjemna wycieczka w ciepłych ubraniach, gdyby nie to, że w roku 1990 też się tak Austriakom wydawało. Przegrali wtedy 0:1 (mecz odbywał się w Szwecji), co pamięta się do dziś. Nieoczekiwanego lidera tej grupy – Litwę – czeka kolejny test, tym razem w Belgradzie.

Do sensacji może dojść w Sofii. Włosi wprawdzie pokonali Cypr i Gruzję, ale Bułgaria to dużo mocniejszy rywal. Jeśli mistrzowie świata będą w takiej formie jak w meczu z Cyprem, punktów z Sofii nie przywiozą. Mecz Gruzji z Cyprem rozegrany zostanie w Tbilisi, pierwszy raz po zakończeniu wojny. Jedzie tam z tej okazji prezydent FIFA Sepp Blatter.

[ramka][srodtytul]W sobotę grają[/srodtytul]

Grupa 1.• Węgry – Albania (godz. 19.45) • Dania – Malta (20) • Szwecja – Portugalia (20, Polsat Sport Extra).

Grupa 2.• Szwajcaria – Łotwa (17.45) • Grecja – Mołdawia (20.30) • Luksemburg – Izrael (20.30).

Grupa 4.• Finlandia – Azerbejdżan (16) • Walia – Liechtenstein (18.30, Polsat Sport Extra) • Niemcy – Rosja (20.45, Polsat Sport).

Grupa 5.• Turcja – Bośnia i Hercegowina (20) • Belgia – Armenia (20.45) • Estonia – Hiszpania (20.45).

Grupa 6.• Anglia – Kazachstan (18.15) • Ukraina – Chorwacja (19, retransmisja - Polsat Sport Extra, 22.10).

Grupa 7.• Wyspy Owcze – Austria (17) • Serbia – Litwa (20.15) • Rumunia – Francja (20.40, retransmisja - TVP Sport, 22.40).

Grupa 8.• Gruzja – Cypr (18.30) • Bułgaria – Włochy (20.15).

Grupa 9.• Szkocja – Norwegia (16, Polsat Sport Extra) • Holandia - Islandia (20.45).[/ramka]

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku