Z naszych informacji wynika, że w przyszłym tygodniu we wrocławskiej prokuraturze badającej korupcję w polskiej piłce nożnej ma się stawić Janusz Wójcik, były trener piłkarskiej reprezentacji Polski i były poseł Samoobrony. – Jestem w kontakcie telefonicznym z prokuratorami i stawię się we Wrocławiu osobiście – przyznał „Rz”.
Dotychczas Wójcik był przesłuchiwany dwukrotnie. Zeznania składał łącznie przez 20 godzin.
Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów korupcyjnych. Śledczy podejrzewają, że przestępstw dopuścił się w czasie, gdy trenował Świt Nowy Dwór Mazowiecki. By nie trafić do aresztu, Wójcik musiał m.in. wpłacić kaucję – 500 tys. zł.
Tym razem to nie śledczy wyznaczyli termin spotkania, ale sam zainteresowany. Były trener polskiej kadry chce bowiem rozmawiać o zmniejszeniu kaucji. – Jestem osobą publiczną, nie występuje też groźba matactwa – argumentuje Janusz Wójcik.
Jednak podczas spotkania z wrocławskimi prokuratorami najprawdopodobniej złoży także dodatkowe zeznania w sprawie korupcji w polskiej piłce. – Spotkanie na pewno nie będzie dotyczyło tylko zmniejszenia kaucji, ale również będę się starał usprawnić prowadzone śledztwo – deklaruje Wójcik. O czym zamierza opowiedzieć śledczym? Nie wiadomo. Nie chce mówić o szczegółach.