Futbol w Afryce to zabawa

Ruud Krol, sławny przed laty holenderski piłkarz, dziś trener zespołu Orlando Pirates z Johannesburga

Publikacja: 11.03.2009 20:25

Ruud Krol

Ruud Krol

Foto: AFP

[b]Co przyciągnęło pana do afrykańskiego futbolu?[/b]

[b]Ruud Krol:[/b] Nic nadzwyczajnego. Po prostu zostałem poproszony o poprowadzenie drużyny Orlando Pirates. Na pewno znaczenie miał fakt, że przedtem trenowałem w Afryce reprezentację Egiptu i Zamalek Kair. To było dobre wieloletnie doświadczenie, Zamalek ma doskonałą bazę, środki finansowe, mogliśmy na tym budować i udało się doprowadzić drużynę do ćwierćfinału afrykańskiej Ligi Mistrzów i wywalczyć Puchar Egiptu.

[b]Egipt zdobył dwukrotnie mistrzostwo Afryki. Czy pana zdaniem może odegrać poważną rolę na przyszłorocznych mistrzostwach świata? [/b]

Najwyższy czas. Jeśli nie Egipt, to kto z Afryki? To jest z pewnością najlepsza w tej chwili reprezentacja na kontynencie, do tego z doświadczeniem dwóch kolejnych zwycięstw w Pucharze Narodów Afryki.

[b]A RPA, w której obecnie pan pracuje? Czy reprezentacja tego kraju jest drużyną zdolną do odegrania istotnej roli za rok? [/b]

Nie wiem. Puchar Konfederacji w czerwcu na pewno pokaże nam, na co obecnie stać ten zespól. Od zdobycia mistrzostwa Afryki w 1996 roku reprezentacja RPA nie odnosi sukcesów. Owszem, drużyna Joela Santany wygrała ostatnie pięć meczów z rzędu, ale nie z najlepszymi rywalami. RPA ma oczywiście dobrych graczy, ale jest z nimi ten sam problem co z innymi drużynami afrykańskimi – bardzo trudno z tych dobrych graczy zrobić bardzo dobrą drużynę. Bez tego reprezentacja RPA nie ma szans w mistrzostwach. Poza tym nie oszukujmy się – w RPA nie ma tak wielkich gwiazd jak w reprezentacjach Ghany, Mali, Wybrzeża Kości Słoniowej czy Egiptu.

[b]Co jest największym problemem w pracy trenera w Afryce?[/b]

Brak organizacji i struktur w klubach. Poza tym afrykańskie drużyny trudno poddają się zasadom taktycznym. Dla graczy futbol to jest zabawa, piłka nożna w Afryce to coś radosnego, powiedziałbym nawet: niewinnego. Wystarczy zobaczyć ligowy mecz, by zrozumieć, jak ci ludzie potrafią się cieszyć. Tylko że trenera takie podejście czasami może doprowadzić do szału.

[b]Pracuje pan od tego sezonu z Orlando Pirates, jedną z dwóch najpopularniejszych drużyn w RPA, do tego z drużyną pochodzącą z bardzo specjalnego miejsca, z przedmieść Johannesburga Soweto, które dla czarnych w RPA mają symboliczne znaczenie. Czym jest dla pana ta praca?[/b]

To jest ogromne wyzwanie, z którego czerpię również wiele przyjemności, choć nie jest pozbawione negatywnych stron. To jest inny rodzaj presji niż w Europie. Tutaj nie ma tak agresywnych zachowań kibiców czy dziennikarzy, ale wszyscy w klubie oczywiście oczekują zwycięstw – po to mnie zatrudnili. Poprzedni sezon był dla klubu katastrofalny, teraz jest lepiej, ale daleko nam do ideału.

[b]Jak to się dzieje, że Holandia produkuje tak wielu wspaniałych trenerów?[/b]

To prawda, mamy chyba najwięcej trenerów pracujących poza granicami kraju. Holenderska piłka zawsze oparta była na dobrej myśli taktycznej, a to sprzyja tworzeniu kadr trenerskich. I nie boimy się podróżować, a może to wynika z konieczności. Wyobraża pan sobie, co by było, gdyby wszyscy ci trenerzy nagle zgłosili się do pracy w Holandii?

[b]My też mamy swojego Holendra…[/b]

O tak, śledzę to, co robi z reprezentacją Polski mój przyjaciel Leo Beenhakker, i uważam, że zrobił dużo dobrego. Życzę wam i jemu, żebyśmy się spotkali w przyszłym roku na finałach w RPA.

[b]My chcielibyśmy, żeby pod wodzą pana przyjaciela reprezentacja Polski wygrała z Holandią 4:1, tak jak w 1975 roku. Pamięta pan ten mecz, bo my go ciągle wspominamy jako najpiękniejszy moment polskiej piłki nożnej?[/b]

Pamiętam doskonale. I pamiętam też, jak miesiąc później wygraliśmy z wami 3:0 w Amsterdamie i to my awansowaliśmy do finałów mistrzostw Europy.

[i]rozmawiał w Johannesburgu Dariusz Rosiak [/i]

[ramka]Ruud Krol

60 lat. Jeden z najlepszych piłkarzy holenderskich, grał na pozycji obrońcy. 83-krotny reprezentant kraju. Dwukrotny wicemistrz świata (1974, 1978). Z Ajaksem Amsterdam zdobył osiem razy mistrzostwo Holandii i trzy razy Puchar Europy. Był trenerem Egiptu, klubów w Belgii, we Francji i w Egipcie. Od roku kieruje Orlando Pirates z Johannesburga.[/ramka]

Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii