[b]Trenerzy się zmieniają, ale seria porażek trwa... [/b]
[b]Franciszek Smuda:[/b] Zaczęliśmy od przegranej, ale nie załamuję się tym. Wierzę, że co się źle zaczęło, to się dobrze skończy. Mam cierpliwość, wiem nad czym pracowałem z zespołem i nad czym jeszcze mam pracować. To jest najważniejsze.
[b]Ktoś pana zawiódł? [/b]
Nikt, wszyscy się starali, widziałem zaangażowanie, a to dla mnie najważniejsze. Gdybyśmy strzelili bramkę to oceny byłyby pewnie inne. A mogliśmy strzelić w końcówce nawet dwie. Nie chcę naszego niepowodzenia tłumaczyć murawą, ale naprawdę była w bardzo złym stanie, a to zawsze uderza w ten zespół, który stara się prowadzić grę. Tak jak my, szczególnie od straty gola. Ale atak pozycyjny na takiej murawie trudno rozegrać, wygodniej się gra z kontry.
[b]Jak pan ocenia Marcina Kowalczyka?[/b]