Król Leo Messi

Argentyńczyk z Barcelony wygrał plebiscyt "Złotej Piłki" z miażdżącą przewagą

Publikacja: 01.12.2009 23:51

Leo Messi ma 22 lata, jest jednym z najmłodszych zdobywców Złotej Piłki

Leo Messi ma 22 lata, jest jednym z najmłodszych zdobywców Złotej Piłki

Foto: AFP

Takiego triumfu w głosowaniu „France Football” nie było od lat, takiej przewagi nad resztą stawki – nigdy. Leo Messi zdobył 98,54 procent możliwych głosów. Ostatnio w porównywalny sposób wygrywał Michel Platini w 1984 i 1985 roku, ale wynik Messiego jest bezkonkurencyjny. [wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/400004.html]Zobacz komentarz Stefana Szczepłka[/link][/b][/wyimek]

Tegoroczny plebiscyt francuskiego tygodnika zmonopolizowała Barcelona, która w 12 miesięcy zdobyła aż pięć trofeów – wszystkie, o które walczyła.

Drugi w klasyfikacji jest co prawda Cristiano Ronaldo z Realu Madryt, ale kolejne dwa miejsca zajmują już Xavi i Iniesta, czyli „katalońskie klony”. To także dzięki nim Messi mógł pokazać swoje umiejętności. Piąty jest Samuel Eto’o, który Camp Nou opuścił dopiero po zakończeniu ubiegłego sezonu, kiedy przeniósł się do Interu Mediolan.

[srodtytul]Pierwszy Argentyńczyk[/srodtytul]

Wyboru najlepszego piłkarza dokonuje 96 korespondentów „France Football” z całego świata. Głosować można na pięciu zawodników z grona wskazanego wcześniej przez redakcję. Pierwszy na liście otrzymuje pięć punktów, ostatni – jeden.

Messi wygrał u 90 głosujących (dwa razy pierwsi byli Iniesta i Eto’o, po razie Steven Gerrard i Kaka). Jest pierwszym Argentyńczykiem, któremu udało się wywalczyć Złotą Piłkę, ale do 1995 roku brano pod uwagę tylko Europejczyków. Kiedy zmieniono zasadę i pozwolono głosować na wszystkich piłkarzy grających w europejskich klubach, trofeum pięć razy trafiło do Brazylijczyków, raz wygrał George Weah – Liberyjczyk.

Messi przyznał wczoraj, że czuł się jednym z faworytów. – Po tak owocnym sezonie, jaki miałem z Barceloną, nie mogło być inaczej. Jestem jednak zaskoczony przewagą, z jaką wygrałem. Złota Piłka to bardzo ważne wyróżnienie, wszyscy, którzy ją wywalczyli, byli wielkimi piłkarzami, a niektórym wspaniałym zawodnikom nigdy się to nie udało – powiedział w rozmowie z AFP.

Od lat plebiscyt wygrywają piłkarze odnoszący sukcesy przede wszystkim w klubach. W ubiegłym roku triumfował Cristiano Ronaldo, który z Portugalią na mistrzostwach Europy odpadł w ćwierćfinale, ale z Manchesterem United zwyciężył w Lidze Mistrzów.

W tym roku Messi słabo grał w reprezentacji Argentyny, która w ostatnim momencie wywalczyła awans na mistrzostwa świata, ale z Barceloną wygrał Ligę Mistrzów, wywalczył mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Hiszpanii, a także Superpuchar Europy.

W Lidze Mistrzów strzelił dziewięć goli, w tym jednego w finale – głową, sześć razy trafiał w Pucharze Króla, a ligę zakończył z 23 golami. Nie gorzej radzi sobie w trwającym obecnie sezonie.

Do Barcelony Messi przyjechał jako 13-letni chłopak w 2001 roku. Ojciec szukał dla niego w Europie klubu, który poza świetnie zapowiadającym się piłkarzem weźmie jednocześnie chłopaka w trakcie kuracji hormonalnej (Leo przestał rosnąć).

Carles Rexach, wówczas dyrektor sportowy Barcelony, spisał obietnice na serwetce w restauracji, a Leo wylądował w La Masii, szkole z internatem, w której wychowało się siedmiu piłkarzy z pierwszego składu Barcelony AD 2009.

[srodtytul]Najwyższa pora[/srodtytul]

Koledzy z internatu początkowo myśleli, że jest głuchoniemy, bo w ogóle się nie odzywał. Po kilku latach nadal ma niewiele do powiedzenia, ale gra najlepiej na świecie. Urósł do 169 centymetrów i do numeru 10 na plecach zarówno w klubie, jak i reprezentacji Argentyny.

Zarabia blisko 29 milionów euro rocznie, wyprzedza go już tylko David Beckham. Większość pieniędzy przynoszą mu kontrakty z Adidasem, Pepsi i Pro Evolution Soccer (gra komputerowa).

Messi w 2010 roku chce jeszcze raz wywalczyć Złotą Piłkę, a okazja, by błysnąć, jest wymarzona: mistrzostwa świata w RPA. Wczoraj Diego Maradona powiedział mu, że najwyższa pora, by zaczął dowodzić reprezentacją Argentyny.

[ramka][srodtytul]Złota Piłka 2009[/srodtytul]

1. Leo Messi (Barcelona) 473 punkty,

2. Cristiano Ronaldo (Manchester Utd, Real Madryt) 233,

3. Xavi (Barcelona) 170,

4. Andres Iniesta (Barcelona) 149,

5. Samuel Eto’o (Barcelona, Inter Mediolan) 75,

6. Kaka (Milan, Real) 58,

7. Zlatan Ibrahimović (Inter, Barcelona) 50,

8. Wayne Rooney (Manchester U.) 35,

9. Didier Drogba (Chelsea) 33,

10. Steven Gerrard (Liverpool) 32.

[b]OSTATNI TRIUMFATORZY[/b]

1995 – Weah, 1996 – Sammer, 1997 – Ronaldo, 1998 – Zidane, 1999 – Rivaldo, 2000 – Figo, 2001 – Owen, 2002 – Ronaldo, 2003 – Nedved, 2004 – Szewczenko, 2005 – Ronaldinho, 2006 – Cannavaro, 2007 – Kaka, 2008 – Cristiano Ronaldo[/ramka]

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?