Wąska uliczka

Lech w przedostatniej rundzie eliminacji zagra ze Spartą Praga

Publikacja: 17.07.2010 01:17

Tomas Repka kiedyś straszył rywali w obronie reprezentacji Czech, Fiorentiny i West Ham, od kilku la

Tomas Repka kiedyś straszył rywali w obronie reprezentacji Czech, Fiorentiny i West Ham, od kilku lat straszy znowu w Sparcie, którą wybrał na ostatni rozdział kariery. Na zdjęciu fauluje Toma de Mula w meczu Sparty z Ajaksem w Pucharze UEFA w 2006 roku

Foto: AP

To nie było dobre losowanie. Cokolwiek porównywać: teraźniejszość czy przeszłość, Lech wypadnie gorzej od Sparty. Mistrz Polski zmierzy się z najlepszym klubem Czechosłowacji, a potem Czech, 35-krotnym mistrzem od lat wychowującym wielkich piłkarzy dla obecnej reprezentacji – Petra Cecha i Tomasa Rosicky’ego.

Nie jest to już wprawdzie ta Sparta, która między 1997 a 2005 rokiem siedem razy grała w Lidze Mistrzów i stawiano ją polskim klubom za wzór sukcesu, sportowego i finansowego, ale właśnie pierwszy raz od 2007 roku została mistrzem, a teraz celem jest powrót po pięciu latach do LM. Ostatnio trzy razy odpadała z niej w III rundzie eliminacji, po porażkach z Arsenalem i Panathinaikosem (dwukrotnie, w 2008 i 2009 roku).

W sobotę wieczorem Sparta zaczyna obronę tytułu wyjazdowym meczem z Hradec Kralove. Liga czeska ruszyła w piątek, to będzie kolejna przewaga rywali nad Lechem, bo on sezon zacznie dopiero na początku sierpnia. Ale jeśli mistrz Polski nie utknie w czeskiej uliczce, to rywal w finałowej rundzie eliminacji (losowanie 6 sierpnia, mecze 17 – 18 i 24 – 25) już nie powinien na nim zrobić wrażenia. Nawet jeśli to będzie Anderlecht, którego Lech tak bardzo chciał uniknąć, albo FC Basel.

Żeby 28 lipca zagrać w Pradze (rewanż 4 sierpnia), mistrz Polski musi jeszcze wyeliminować Inter Baku, ale po 1:0 w Azerbejdżanie (Czesi swój pierwszy mecz też grali na wyjeździe, wygrali 3:0 z Metalurgsem Lipawa) nawet trener Sparty Jozef Chovanec uznał awans za niemal przesądzony.

– Musimy się dowiedzieć czegoś o obu potencjalnych rywalach, więcej o Lechu, bo trudno uwierzyć w inne rozstrzygnięcie – mówił Chovanec, który w 2004 r. w ostatniej chwili zrezygnował z podpisania umowy z Legią, a potem przez Kubań Krasnodar wrócił do Sparty. Był jej legendą jako piłkarz, a teraz jest na Letnej prezesem, dyrektorem sportowym i głównym trenerem w jednym. Czeskie gazety uznały losowanie za dobre, Chovanec tego nie powiedział, ale bardziej od rywala martwiło go, że Sparta pierwszy mecz musi grać u siebie.

W drużynie rywali Lecha trudno znaleźć piłkarza bez choćby jednego meczu w reprezentacji, przynajmniej młodzieżowej. Najbardziej znani to 36-letni już Tomas Repka, brutal kierujący obroną i kapitan Sparty, oraz Libor Sionko, który jeszcze podczas Euro 2008 był jednym z najlepszych w czeskiej drużynie, ale potem stracił miejsce w składzie FC Kopenhaga i wrócił do Czech.

Sparta po zdobyciu mistrzostwa sprowadziła kilku piłkarzy, m.in. Daniela Żitkę, przez lata bramkarza Anderlechtu, i dwóch młodych Kameruńczyków, ale miejsce w składzie wywalczył tylko Marek Matejovsky. Obok niego w pomocy gra młody Słowak Juraj Kucka, czyli piłkarz, który w meczu z Włochami na mundialu zaczął demontaż mistrzów świata, odbierając piłkę Daniele De Rossiemu i podając ją Robertowi Vittkowi. Najlepszym strzelcem jest Wilfried Bony z Wybrzeża Kości Słoniowej (dwa gole w meczu z Metalurgsem), o młodego napastnika Vaclava Kadleca pytają wielkie kluby, m.in. Chelsea.

Tylko jedna polska drużyna będzie faworytem w III rundzie europejskich pucharów: Wisła Kraków, która w eliminacjach Ligi Europejskiej zagra z azerskim Karabachem Kagdam (albo Portadown z Irlandii Płn., ale pierwszy meczu Karabach wygrał na wyjeździe 2:1).

Ruch, jeśli przejdzie rywala z Malty, zmierzy się z Austrią Wiedeń albo bośniackim NK Siroki (w pierwszym meczu w Wiedniu było 2:2).

Jagiellonia zagra z Arisem Saloniki, piątą drużyną ostatniego sezonu ligi greckiej. Jej trenerem jest Hector Raul Cuper, finalista LM z Valencią.

To nie było dobre losowanie. Cokolwiek porównywać: teraźniejszość czy przeszłość, Lech wypadnie gorzej od Sparty. Mistrz Polski zmierzy się z najlepszym klubem Czechosłowacji, a potem Czech, 35-krotnym mistrzem od lat wychowującym wielkich piłkarzy dla obecnej reprezentacji – Petra Cecha i Tomasa Rosicky’ego.

Nie jest to już wprawdzie ta Sparta, która między 1997 a 2005 rokiem siedem razy grała w Lidze Mistrzów i stawiano ją polskim klubom za wzór sukcesu, sportowego i finansowego, ale właśnie pierwszy raz od 2007 roku została mistrzem, a teraz celem jest powrót po pięciu latach do LM. Ostatnio trzy razy odpadała z niej w III rundzie eliminacji, po porażkach z Arsenalem i Panathinaikosem (dwukrotnie, w 2008 i 2009 roku).

Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. Trybuny na razie świecą pustkami
Piłka nożna
Polskie kluby znają rywali w europejskich pucharach. Z kim zagrają Lech, Legia, Jagiellonia i Raków?
Piłka nożna
Klęska polskiej młodzieżówki. Najgorszy występ w mistrzostwach Europy do lat 21
Piłka nożna
Gareth Southgate też chętny. Zagraniczni trenerzy wysyłają CV do PZPN
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Piłka nożna
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Do PZPN zgłosił się nawet Miroslav Klose