We Francji sezon zaczął się od sensacji. Didier Deschamps i spółka zostali sprowadzeni na ziemię przez Caen, które jeszcze kilka miesięcy temu grało w drugiej lidze. Piłkarzy żegnały gwizdy.
Punkty tracili też pozostali faworyci. Lyon zremisował przed własną publicznością z Monaco 0:0, a Auxerre z Lorient 2:2. Ireneusz Jeleń grał 87 minut, ale gole strzelali inni: Benoit Pedretti i nowy kolega Polaka w ataku Anthony Le Tallec. Dariusz Dudka znów musiał się pogodzić z rolą rezerwowego.
Tak jak Ludovic Obraniak, który ma przedłużyć umowę z Lille do 2012 roku, ale na miejsce w składzie na razie nie może liczyć. Pomocnik reprezentacji Polski przegrywa rywalizację z Gervinho i 19-letnim Belgiem Edenem Hazardem, którym interesują się najwięksi z Barceloną i Realem Madryt na czele. W wyjazdowym spotkaniu z Rennes (1:1) Obraniak wszedł na boisko dopiero w końcówce.
Pierwszym liderem zostało PSG po zwycięstwie 3:1 nad St. Etienne. W Paryżu na spektakularny sukces czekają już od dawna, w ostatnich latach wielkie aspiracje rozmijały się jednak z rzeczywistością. Transfery Nene z Monaco i Mathieu Bodmera z Lyonu oraz zatrzymanie Guillaume Hoarau i Mevluta Erdinga dają nadzieję, że ten sezon będzie inny. Ale na pewno niepozbawiony incydentów. W sobotę znów doszło do starć chuliganów z policją, aresztowano 246 osób.
W Anglii Manchester United po raz 18. sięgnął po Tarczę Wspólnoty, wygrywając w niedzielne popołudnie z Chelsea 3:1 po golach Antonio Valencii, Javiera Hernandeza i Dimitara Berbatowa. Edwina van der Sara pokonał tylko Salomon Kalou, Tomasz Kuszczak siedział na ławce. Kibice nie zapomnieli o słabym występie reprezentacji Anglii w RPA, każde dojście uczestnika mundialu do piłki spotykało się z głośnym buczeniem. Dostało się też trenerowi Fabio Capello.