Wielka czwórka już tańczy

Legia, Wisła i Polonia – skromnie, Lech wreszcie efektownie – najbogatsi wrócili na ścieżkę zwycięstw

Aktualizacja: 23.08.2010 08:55 Publikacja: 23.08.2010 02:12

Pomocnik Lecha Jacek Kiełb strzela na bramkę Cracovii. Drużyna z Poznania wygrała 5:0

Pomocnik Lecha Jacek Kiełb strzela na bramkę Cracovii. Drużyna z Poznania wygrała 5:0

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Wisła w meczu z Widzewem pokazała nową jakość. Wicemistrzowie Polski mają teraz wiele barw – w pierwszym składzie było tylko trzech Polaków, ale za to krew za Wisłę oddawali dwaj Serbowie, dwaj Czesi, Słowak, Kostarykanin, Brazylijczyk i Argentyńczyk.

Piłkarze żegnali się z trenerem Tomaszem Kulawikiem, który prowadził drużynę w trybie awaryjnym tylko w trzech meczach i teraz ustąpi miejsca Holendrowi Robertowi Maaskantowi. W Łodzi padła tylko jedna bramka, strzelił ją Dragan Paljić – sprowadzony za Henryka Kasperczaka, w pierwszym meczu sezonu odesłany przez Kulawika na trybuny.

Kapitanem międzynarodówki był Maciej Żurawski. Kiedy w 90. minucie grająca w dziesiątkę Wisła była blisko stracenia bramki, sprint Żurawskiego do swojego klubowego kolegi Milana Jovanicia był imponujący. Bramkarz Wisły najpierw spokojnie stał na linii i przypatrywał się, jak rywale próbują go pokonać, a później równie spokojnie słuchał wrzasków kapitana. – Chodziło o to, żeby utrzymać koncentrację do końca, żeby więcej nie popełnić takich błędów – tłumaczył przed kamerą Canal Plus Żurawski.

Robert Maaskant – nowy trener Wisły – nie będzie miał łatwego zadania. Drużyna wydaje się rozbita, a określenie Żurawskiego sprzed tygodnia, że to właściwie nie drużyna, lecz „banda nieodpowiedzialnych ludzi”, żyje swoim życiem.

[srodtytul]Ebi do kadry[/srodtytul]

1:0 wyjazdowy mecz wygrała także Legia. Drużyna Macieja Skorży w piątek okazała się lepsza od Śląska, mimo że gol padł po jedynym celnym strzale na bramkę przeciwników.

Skorża aż trzech z sześciu nowych piłkarzy posadził na ławce rezerwowych i Legia od razu wyglądała na lepiej zorganizowaną. Wszystkie sześć punktów Legia wywalczyła po golach w ostatnich kwadransach. Piłkarze są niezgrani, nie rozumieją się, ale trener miał za mało czasu, żeby to zmienić.

Winę za to, że został bez punktów, Śląsk może zrzucić tylko na siebie. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza strzelali w poprzeczkę albo tuż obok niej, nie trafiali w pustą bramkę z pięciu metrów. Wydaje się jednak, że we Wrocławiu powstała ciekawa drużyna.

W piątek trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Polonia Warszawa. Tym razem 2:1 pokonała Zagłębie Lubin, zwycięskiego gola strzelił Euzebiusz Smolarek, a że spotkanie z trybun oglądał Franciszek Smuda, piłkarz może dostać powołania na najbliższe mecze reprezentacji.

[srodtytul]Lech straszy Dnipro[/srodtytul]

Druga Polonia – ta z Bytomia – ze wszystkich klubów ekstraklasy na początku sezonu wygląda najgorzej. Pomysł słowacko-czeski powoli się wypala, z próżnego i Jurij Szatałow nie naleje. Poloniści pudłowali, brakowało im wiary.

Korona pokazała to, co umie najlepiej: akcja „Paweł Sobolewski – Andrzej Niedzielan” udała się trzeci raz w tym sezonie. Inne akcje w Koronie na razie nie działają, w ten sam sposób padły wszystkie gole dla tego zespołu w tym sezonie.

Wynik 5:0 w meczu z Cracovią przy tym, co we wcześniejszych meczach pokazywał Lech Poznań, to pogrom przeciwnika. Piłkarze Jacka Zielińskiego przypomnieli sobie, jak strzela się gole w samą porę, bo w czwartek grają rewanż o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej z Dnipro Dniepropietrowsk (pierwszy mecz Lech wygrał 1:0).

Lepszy rywal na przełamanie nie mógł się Lechowi trafić, ale na wszelki wypadek dobry początek drużynie Jacka Zielińskiego zapewnił obrońca Cracovii Marian Jarabica, który pokonał własnego bramkarza. Jarabica dbał o dobry humor rywali do końca meczu, chociaż już nie tak ostentacyjnie. Najpierw niespodziewanie się zatrzymał, gdy na 2:0 podwyższył Sławomir Peszko, później nie asekurował Pawła Sasina, gdy drugiego gola w ekstraklasie zdobywał Artjoms Rudnevs. Łotysz wykorzystał także rzut karny, ustalając wynik na 5:0.

Cracovia w trzech meczach straciła dziesięć goli – najwięcej z całej stawki. Jako jedyna nie ma nawet jednego punktu. Teraz zmierzy się z rywalami w swojej kategorii wagowej: Koroną, Górnikiem i Lechią. Trener Rafał Ulatowski jest wierny tradycji – na początku sezonu zawsze sprawdza cierpliwość pracodawcy. Z Januszem Filipiakiem podobno nadają na tych samych falach, więc Cracovia z tego dołka jeszcze się podźwignie.

W sobotę skazywana na spadek Arka Gdynia wygrała z Górnikiem Zabrze 2:0, chociaż pierwszą bramkę Filip Burkhardt zdobył z rzutu karnego, który nie powinien zostać odgwizdany. Sędziemu dziwili się nawet gospodarze.

[srodtytul]Jagiellonia na miarę[/srodtytul]

Po odejściu podstawowych piłkarzy i karnej zsyłce do rezerw Dawida Nowaka (za chęć przejścia do Polonii Warszawa) Bełchatów miał sprawdzać dolne rejony tabeli. Wygrał drugi raz, strzelając Ruchowi gola na 3:2 w ostatnich minutach. 33-letni trener Maciej Bartoszek wchodzi do ligi w wielkim stylu.

Po trzech kolejkach druga w tabeli jest Jagiellonia Białystok i chyba nie można napisać, że to niespodzianka. Na drużynę Michała Probierza w zeszłym sezonie, który zaczynała z dziesięcioma ujemnymi punktami, patrzono z przymrużeniem oka, teraz po prostu gra na miarę możliwości.

Zwycięstwo 2:1 nad Lechią w Gdańsku to w dużej mierze zasługa Tomasza Kupisza. Strzelił pięknego gola na 1:1, w drugiej połowie, w której na boisku po ulewie rządził głównie przypadek, podał piłkę do Andriusa Skerli, który pokonał Pawła Kapsę. Jagiellonia to jedyna obok Polonii niepokonana drużyna w lidze.

[ramka][srodtytul]3. kolejka[/srodtytul]

[srodtytul]ŚLĄSK WROCŁAW – LEGIA WARSZAWA 0:1 (0:0)[/srodtytul]

Bramka: M. Rybus (81).

Żółte kartki: J. Wawrzyniak, I. Vrdoljak, M. Komorowski (Legia). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 8500.

Śląsk: Kelemen - Celeban, Fojut, Spahić, Wołczek - Ćwielong (85, M. Gancarczyk), Kaźmierczak (89, Gikiewicz), Mila, Sobota - Diaz (73, Madej), Sotirović.

Legia: Antolović - Jędrzejczyk, Choto, Wawrzyniak, Komorowski - Manu, Iwański (89, Cabral), Vrdoljak, Borysiuk - Radović (46, Rybus), Chinyama (75, Mezenga).

[srodtytul] POLONIA WARSZAWA – ZAGŁĘBIE LUBIN 2:1 (0:1)[/srodtytul]

Bramki: dla Polonii - A. Sobiech (52), E. Smolarek (73); dla Zagłębie - M. Bartczak (26).

Żółte kartki: Ł. Trałka (Polonia). Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 4500.

Polonia: Przyrowski - Mynar, Skrzyński, Pietrasiak, Tosik - Mierzejewski (66, J. Gancarczyk), Piątek (46, Smolarek), Trałka (58, Sarvas), Andreu, Bruno - Sobiech.

Zagłębie: Isailović - Bartczak, Horvath, Reina, Costa - Woźniak (83, Błąd), M. Ekwueme, Bartczak, Hanzel, Wilczek (59, Osmanagić) - Djokić (66, Traore).

[srodtytul] ARKA GDYNIA – GÓRNIK ZABRZE 2:0 (1:0)[/srodtytul]

Bramki: F. Burkhardt (43 z karnego), T. Labukas (90).

Żółte kartki: M. Bemben, A. Banaś (Górnik). Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3000.

Arka: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Bozok, Budziński, F. Burkhardt (88, Labukas), Zawistowski, Glavina (68, Wilczyński) - Ivanovski (76, Mawaye).

Górnik: Nowak - Bemben (90, Chałas), Banaś, Jop, Magiera - Bonin, Kwiek, Przybylski, Gierczak (76, Bębenek), Świątek (76, Sikorski) - Zahorski.

[srodtytul] WIDZEW ŁÓDŹ – WISŁA KRAKÓW 0:1 (0:1)[/srodtytul]

Bramka: D. Paljić (34).

Żółte kartki: A. Rios, E. Cikos, Cleber (Wisła). Czerwona kartka: E. Cikos (65, Wisła). Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 8000.

Widzew: Mielczarz - Broź, Szymanek, Bieniuk, Dudu - Budka (54, Grischok), Kuklis (46, Nakoulma), Panka, Durić, Lisowski (74, Grzelczak) - Sernas.

Wisła: Jovanić - Cikos, Cleber, Bunoza, Diaz - Małecki (85, Paweł Brożek), Wilk, Jirsak, Rios (73, Boguski), Paljić (63, Piotr Brożek) - Żurawski.

[srodtytul] GKS BEŁCHATÓW – RUCH CHORZÓW 3:2 (2:0)[/srodtytul]

Bramki: dla GKS - Marcin Żewłakow (19), T. Wróbel (32), G. Kuświk (85); dla Ruchu - S. Olszar (52), M. Jankowski (82).

Żółte kartki: M. Żewłakow, K. Poźniak (GKS); G. Straka, A. Piech (Ruch). Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 2000.

GKS: Sapela - Tanevski, Lacić, Drzymont, Popek - Wróbel (69, Bartosiak), Baran, Gol, Poźniak (63, Cetnarski), Małkowski - Marcin Żewłakow (73, Kuświk).

Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Bronowicki - Grzyb, Malinowski, Straka, Pulkowski (35, Piech), Zając (63, Janoszka) - Olszar (73, Jankowski).

[srodtytul] POLONIA BYTOM – KORONA KIELCE 0:1 (0:0)[/srodtytul]

Bramka: A. Niedzielan (51).

Żółte kartki: C. Matawu (Polonia); K. Kuzera, P. Sobolewski, Edi (Korona). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 3000.

Polonia: Juszczyk - Hricko, Hanek, Żytko, Chomiuk - Matawu (80, Barcik), Sawala, Falkowski, Radzewicz - Bykowski (72, Mikołajczak), Milenković (46, Podstawek).

Korona: Małkowski - Kuzera (68, Markiewicz), Stano, Hernani, Mijailović - Sobolewski (78, Maliszewski), Vuković, Jovanović, Korzym (46, Janić) - Niedzielan, Edi.

[srodtytul] LECH POZNAŃ – CRACOVIA 5:0 (1:0)[/srodtytul]

Bramki: M. Jarabica (10, samobójcza), S. Peszko (52), A. Rudnevs (61 i 85 z karnego), J. Wilk (69).

Żółte kartki: L. Henriquez, M. Arboleda (Lech); P. Polczak, R. Matusiak, M. Cabaj (Cracovia). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 13500.

Lech: Burić - Kikut, Arboleda, Wojtkowiak, Henriquez (72, Tshibamba) - Kiełb (64, Wilk), Injac, Stilić (59, Kriwiec), Bandrowski, Peszko - Rudnevs.

Cracovia: Cabaj - Sasin, Jarabica, Polczak, Janus - Sacha, Radomski, Klich, Szeliga (46, Goliński), Dudzic (46, Matusiak) - Ślusarski (72, Mierzejewski).

[srodtytul] LECHIA GDAŃSK – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:2 (0:0)[/srodtytul]

Bramki: dla Lechii - P. Nowak (25); dla Jagiellonii - T. Kupisz (41), A. Skerla (82).

Żółte kartki: S. Kożans, Deleu, V. Andriuskevicius, P. Nowak (Lechia); M. Kascelan, G. Sandomierski, A. Norumbuena, P. Trytko, T. Cionek (Jagiellonia). Sędziowal Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4 500.

Lechia: Kapsa - Deleu, Bąk, Kożans, Andriuskevicius - Surma, Pietrowski, Nowak (84, Bajić) - Szuprytowski (67, Wiśniewski), Buzała (70, Dawidowski), Lukjanovs.

Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, Lato - Grosicki (71, Makuszewski), Kascelan, Hermes, F. Burkhardt, Kupisz (90, Grzyb) - Frankowski (69, Trytko).

[/ramka]

[ramka][srodtytul]Tabela ekstraklasa[/srodtytul]

1. Polonia W. 3 9 2 0 0 7-1

2. Jagiellonia 3 7 2 0 1 5-2

3. Bełchatów 3 6 2 0 1 6-5

4. Wisła 3 6 2 0 1 2-2

5. Legia 3 6 2 0 1 3-4

6. Lech 3 5 1 2 0 6-1

7. Widzew 3 4 1 1 1 3-3

8. Ruch 3 4 1 1 1 4-3

9. Arka 3 4 1 1 1 2-1

10. Śląsk 3 4 1 1 1 3-3

11. Korona 3 4 1 1 1 3-3

12. Górnik 3 3 1 0 2 2-5

13. Lechia 3 2 0 2 1 2-3

14. Zagłębie 3 1 0 1 2 3-5

15. Polonia B. 3 1 0 1 2 1-4

16. Cracovia 3 0 0 0 3 3-10

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki zdobyte i stracone.W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.[/ramka]

[ramka][b]Strzelcy[/b]

3 bramki

Andrzej Niedzielan (Korona), Artjoms Rudnevs (Lech), Darvydas Sernas (Widzew)

2 bramki

Mateusz Bartczak (Zagłębie), Cristian Diaz (Śląsk), Tomasz Frankowski (Jagiellonia), Grzegorz Kuświk (Bełchatów), Adrian Mierzejewski (Polonia W.), Ebi Smolarek (Polonia W.), Artur Sobiech (Polonia W.), Marcin Żewłakow (Bełchatów)[/ramka]

Piłka nożna
Napoli mistrzem Włoch, Zielińskiemu i Zalewskiemu została Liga Mistrzów
Piłka nożna
Liga Europy dla Tottenhamu. Sezon cierpień Manchesteru United dopełniony
Piłka nożna
Transfery polskich piłkarzy. Lato znów może być gorące
Piłka nożna
Finał zranionych. Tottenham - Manchester United o triumf w Lidze Europy
Piłka nożna
Gary Lineker po prawie 30 latach odchodzi z BBC. Powód? Oskarżenia o antysemityzm