Reklama
Rozwiń
Reklama

Skromność cechą wielkich klubów

W 1/16 finału faworyci postanowili się nie męczyć i wygrywali mecze po 1:0. Kibice nie zobaczyli ciekawych spotkań

Publikacja: 22.09.2010 02:04

Mecz Znicza Pruszków z Polonią Warszawa, przy piłce Ebi Smolarek

Mecz Znicza Pruszków z Polonią Warszawa, przy piłce Ebi Smolarek

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Po trzech ligowych porażkach z rzędu Legia wreszcie znalazła słabszą od siebie drużynę – w Szczecinie pokonała pierwszoligową Pogoń 1:0. Jedynego gola strzelił Michał Kucharczyk dopiero w 88. minucie. Piękną asystą popisał się Ivica Vrdoljak. Wcześniej piłkarze Macieja Skorży pudłowali, nawet mając przed sobą tylko pustą bramkę.

W ostatniej chwili awans do 1/8 finału zapewniła sobie także Polonia Warszawa. Paweł Janas, który debiutował w roli trenera drużyny z Konwiktorskiej, nie może być zadowolony, bo przez cały mecz ze Zniczem Pruszków to rywale byli aktywniejsi i bardziej zasłużyli na zwycięstwo. Humor Janasa i spokój prezesa Józefa Wojciechowskiego dopiero w doliczonym czasie gry uratował Bruno.

Trener Wisły Kraków Robert Maaskant poznaje Polskę powoli. Wczoraj w podwarszawskich Ząbkach nie dowierzał, że konferencję prasową zorganizowano pod płóciennym dachem na otwartym powietrzu. Na pytanie, dlaczego tym razem prowadził drużynę w dresie, a nie jak w ekstraklasie w garniturze, dyplomatycznie odpowiedział, że nie zdążył odebrać go z pralni.

– Wiem, że na takie drużyny jak Wisła kibice w małych miejscowościach przychodzą, by zobaczyć wielki futbol. Rozumiem, że fani w Ząbkach mogą być rozczarowani – mówił „Rz” po ostatnim gwizdku.

Jego drużyna wygrała 1:0 po golu Pawła Brożka w pierwszej połowie. Maaskant próbował nowego ustawienia – dał szansę gry Łukaszowi Gargule, innych zawodników wystawił na pozycjach, na których nie występują w ekstraklasie.

Reklama
Reklama

Stadion Dolcanu jest w budowie, zburzona została cała dotychczasowa trybuna główna. Stan Valckx, dyrektor sportowy Wisły, by dostać się do swojego miejsca, musiał przechodzić po krzesłach w rzędach poniżej, opierając się na ramionach kibiców. – Spokojnie, to dla mnie żadna nowość – uśmiechał się, wychylając zza dwóch rzędów krat, które ograniczały jego widok na boisko.

1:0 wygrał także Lech Poznań z GKS Tychy. Długi czas wydawało się, że mistrzowie Polski do zwycięstwa nad drugoligowcem potrzebować będą dogrywki. Kwadrans przed końcem jedynego gola strzelił Semir Stilić po podaniu Joela Tshibamby. Kilka minut później czerwoną kartką ukarany został Manuel Arboleda i Lech do końca nie mógł być pewny zwycięstwa. W składzie Lecha zabrakło Sławomira Peszki.

[i] Dolcan Ząbki – Wisła Kraków 0:1

Wigry Suwałki – Korona Kielce 0:2

GKS Tychy – Lech Poznań 0:1

Concordia Piotrków Tryb. – GKS Bełchatów 0:1

Reklama
Reklama

GKP Gorzów Wlkp. – Cracovia 0:1

Znicz Pruszków – Polonia Warszawa 0:1

Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 0:1

Świt Nowy Dwór Maz. – Śląsk Wrocław 0:1

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 0:2

ŁKS Łódź – Polonia Bytom 3:0.[/i]

Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Piłka nożna
Marek Papszun o pracy w Legii. „Jestem wzruszony, moje baterie naładowane są do maksimum”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama