Messi uratował Barcę,Milan lepszy od Interu,porażka Chelsea

Messi uratował Barcelonę przed sędziami, Milan wygrał słabe derby, sensacja na Stamford Bridge

Publikacja: 15.11.2010 01:46

Messi uratował Barcę,Milan lepszy od Interu,porażka Chelsea

Foto: ROL

Barcelona miała z Villarrealem niewyrównane rachunki z trzech sezonów, bo tak długo nie potrafiła go pokonać na Camp Nou. Rywal to jedyny zespół, który za kadencji Guardioli ośmielał się czasami grać piękniej niż Barca. W sobotę też jej dorównywał, do tego sprzyjali mu sędziowie, którzy ograbili Barcelonę z gola na 2:0 (na 1:0 strzelił David Villa), odgwizdując wydumanego spalonego. A chwilę później Nilmar zdobył wyrównującego gola.

Pep Guardiola się wściekał, jego piłkarze zaczęli biegać za sędzią po każdej decyzji. A wystarczyło zaufać Messiemu, który w drugiej połowie strzelił dwa gole po akcjach z Pedro.

„Marca” nazwała Messiego kolosem, który starcia rozstrzyga bez mrugnięcia okiem. To siódmy kolejny mecz, w którym Argentyńczyk strzela gola, nigdy nie miał tak dobrej serii. Jest gwarancją zwycięstw Barcelony, daje jej spokój w sytuacji, gdy mecz z Realem coraz bliżej – 29 listopada, a Jose Mourinho coraz mocniej prowokuje. Wczoraj Real bez trenera, zawieszonego za obrażenie sędziego, wygrał w Gijon 1:0 i pozostał liderem.

Opuszczony przez Mourinho Inter nie może się pozbierać, jest cieniem niedawnego seryjnego mistrza. Jak powiedział Dejan Stanković, po trzech tytułach w poprzednim sezonie w baku nie została choćby kropla paliwa. I teraz Inter słania się na nogach jak w derbach Mediolanu. Jedyną bramkę stracił już w piątej minucie, gdy Marco Materazzi sfaulował w polu karnym Zlatana Ibrahimovicia i Szwed wykorzystał karnego. Mistrzowie Włoch atakowali wolno i prostymi sposobami, nawet gry w przewadze (Ignazio Abate wyleciał z boiska za przepychankę z Goranem Pandewem) nie potrafili wykorzystać. Milan pozostał liderem, Inter spadł na piąte miejsce.

W Anglii sensacja, bo Chelsea przegrała u siebie z Sunderlandem 0:3. Straciła pierwsze punkty i gole na Stamford Bridge (miała tu bilans bramek 17-0). Ale w tym wyniku nie ma przypadku, Sunderland grał świetnie, Chelsea słabo. Nowy wicelider, Arsenal (wyprzedził Manchester United, który ledwo uratował remis 2:2 z Aston Villą), traci do niej tylko dwa punkty po pokonaniu Evertonu na wyjeździe 2:1. Dobrze bronił Łukasz Fabiański, który w końcówce meczu świetnie zatrzymał strzały Jermaine’a Beckforda i Louisa Sahy. Polak miał szczęście w pierwszej połowie, gdy po rzucie rożnym Saha uderzył w słupek, a potem piłka odbiła się od pleców Fabiańskiego.

Z piłkarzy powołanych na środowy mecz z Wybrzeżem Kości Słoniowej tylko Fabiański i Łukasz Piszczek zagrali całe spotkania. Piszczek asystował przy pierwszym golu dla Borussii w wygranym 2:0 meczu z HSV (Jakub Błaszczykowski wszedł w 71. minucie, a Robert Lewandowski w 78.). Lider powiększył przewagę do siedmiu punktów, bo trzeci z rzędu mecz w lidze przegrało Mainz, u siebie z Hannover 96.

Z kadrowiczów w podstawowym składzie grał jeszcze tylko Rafał Murawski, zszedł w 66. minucie meczu Rubina Kazań z Dynamem Moskwa (2:2 – wczoraj dwie kolejki przed końcem sezonu mistrzostwo Rosji zapewnił sobie Zenit Sankt Petersburg).

Adam Matuszczyk zagrał pięć minut (Koeln – Borussia Moenchengladbach 0:4), Ludovic Obraniak ani minuty (Lille pokonało Caen 5:2), Radosław Majewski wszedł w 61. min meczu Nottingham z Queens Park Rangers (0:0), a Kamil Glik był poza kadrą na mecz Palermo (3:1 z Catanią).

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?