Reklama
Rozwiń

Potrzebna świeża krew

Paweł Brożek, napastnik Wisły Kraków i reprezentacji Polski

Publikacja: 16.11.2010 01:16

[b]Rz: Zauważył pan, że atmosfera wokół reprezentacji ostatnio znacznie się pogorszyła?[/b]

Paweł Brożek: Wewnątrz jest w porządku, na zewnątrz rzeczywiście nie najlepiej.

[b]Ta drużyna ma jakiegoś lidera?[/b]

Kreują się sami na boisku. To np. Jakub Błaszczykowski czy Robert Lewandowski, czyli ci, na których Franciszek Smuda stawia najczęściej.

[b]Kapitanem do tej pory był Michał Żewłakow.[/b]

O Michale mogę tylko powiedzieć, że to fajny człowiek i bardzo dobry piłkarz. Jego relacjami z trenerem nie wypada mi się interesować.

[b]W porównaniu z drużyną, która rok temu rozpoczęła pierwszy mecz Smudy jako selekcjonera, na zgrupowaniu jest tylko trzech piłkarzy. Rotacja nie jest za duża?[/b]

Do Euro zostało jeszcze półtora roku, niektórzy mogą wypaść w ostatniej chwili, forma piłkarza nie jest rzeczą stałą i łatwą do przewidzenia. Uważam, że to, co się dzieje z reprezentacją, jest naturalne, ta drużyna ciągle potrzebuje świeżej krwi. Nie dostawałem ostatnio powołań, ale przecież sam zdawałem sobie sprawę, że dużo brakuje mi do formy sprzed roku czy dwóch lat, więc siedziałem cicho. Dwa lata temu Wisła miała jednak inną drużynę i byłem bardziej widoczny, teraz taktyka się zmieniła, moja rola także, dlatego dla niektórych powołanie mnie do kadry było zaskoczeniem.

[b]Jak się panu podoba pomysł kolejnych naturalizacji piłkarzy na potrzeby kadry?[/b]

Nie mam nic przeciwko obcokrajowcom. Jeśli polskie paszporty dostaliby piłkarze, na których kadra mogłaby zawsze liczyć i którzy jej pomogą, to jestem za.

[b]W 21 meczach reprezentacji strzelił pan tylko trzy gole. To bardzo niska średnia.[/b]

Wiem, że to chyba ostatni dzwonek, by przekonać do siebie trenera i kibiców. I nie zrobię tego tylko dobrą grą, potrzebne są też gole. Mam nadzieję, że nadchodzi czas przełamania – tak dla reprezentacji, jak i dla mnie. Czuję się świetnie po ostatnim weekendzie. Dla napastnika strzelenie dwóch goli Legii musi być budujące.

[b]Co może pan dać reprezentacji?[/b]

Zależy, na jakiej pozycji. Mecz z Kamerunem pokazał, że jako skrzydłowy nie jestem zbyt użyteczny. Chcę powalczyć z Robertem Lewandowskim o miejsce na szpicy. Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Gdybyśmy wygrali z Wybrzeżem Kości Słoniowej, drużyną pełną gwiazd, to byłby bodziec do jeszcze cięższej pracy.

[b]Czego mógłby się pan nauczyć od Didiera Drogby?[/b]

Chyba wszystkiego.

[i] —rozmawiał w Grodzisku Wielkopolskim Michał Kołodziejczyk[/i]

[b]Rz: Zauważył pan, że atmosfera wokół reprezentacji ostatnio znacznie się pogorszyła?[/b]

Paweł Brożek: Wewnątrz jest w porządku, na zewnątrz rzeczywiście nie najlepiej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie
Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana