Bilans Janasa w lidze jest fatalny. Z dziesięciu spotkań wygrał tylko dwa, a Polonia zamiast w czołówce skończyła ligową jesień na ósmym miejscu z tylko trzema punktami przewagi nad strefą spadkową.
Pod koniec sezonu sam Janas prosił Józefa Wojciechowskiego o wsparcie, namawiał na zatrudnienie zwolnionego wtedy z Lecha Poznań Jacka Zielińskiego. Rozmowy były, jednak to nie Zieliński będzie następcą Janasa.
– Na razie mogę potwierdzić tylko to, że Janas ponownie będzie dyrektorem sportowym. Nazwisko nowego trenera znane będzie do 5 stycznia – mówi wiceprezes klubu Piotr Ciszewski.
Janas jest już 13. trenerem zwolnionym przez Wojciechowskiego, pierwszym, który, mimo że zawiódł, nie został wyrzucony z klubu, ale wrócił na wcześniej zajmowane stanowisko. Były selekcjoner reprezentacji Polski do Polonii trafił latem z Widzewa, Wojciechowski straszył nim wtedy trenera Jose Mari Bakero, który został zwolniony po pierwszym nieudanym meczu.
– Jak nie Janas, to jaki trener został w Polsce? Bo na zagranicznym znów mogę się sparzyć. Widać też, że Polonii potrzebni są nowi zawodnicy. Zwłaszcza w obronie. Ja się wiele razy zastanawiałem, czy inwestować nadal w klub, wydaję na Polonię miesięcznie 2 miliony złotych i niewiele z tego mam – powiedział „Rz” Wojciechowski.