Reklama
Rozwiń

Debiut Torresa w meczu z Liverpoolem?

Kibice Liverpoolu palili wczoraj koszulki Fernando Torresa. Już w niedziele, hiszpański napastnik zagra w barwach ChelseaLondyn przeciwko swoim byłym kolegom

Aktualizacja: 01.02.2011 14:23 Publikacja: 01.02.2011 12:19

Fernando Torres

Fernando Torres

Foto: AFP

Transfer Fernando Torresa do Chelsea do ostatnich minut wczorajszego okna transferowego elektryzował cały piłkarski świat. Kluby doszły do porozumienia i Mistrz Świata z 2010 roku i Mistrz Europy z 2008 stał oficjalnie piłkarzem londyńskiego klubu.

- Gdy grałem przeciwko Chelsea, odczuwałem zawsze wielką motywację. To były mecze, które zaliczały się do najważniejszych wydarzeń w sezonie. To jeden z powodów, przez które chciałem być częścią tej drużyny. Czułem od minionego lata, że potrzebuję zrobić kolejny krok w mojej karierze. Cieszę się, że zagram w jednej drużynie z takimi piłkarzami, jak Terry, Lampard, Drogba czy Anelka - mówi w pierwszym wywiadzie dla nowego klubu Hiszpan.

Kwota transferu nie została podana, jednak według brytyjskich mediów w grę wchodzi rekordowe 58 mln euro.

Nowy napastnik Chelsea już w niedzielę będzie miał okazję zagrać przeciwko swoim byłym kolegom. Chelsea zmierzy się z Liverpoolem i wszystko wskazuje na to, że Torres wyjdzie w tym meczu w podstawowym składzie.

- To jak przeznaczenie. Nie jest to idealna sytuacja dla mnie, ale zobaczymy, co się stanie. W Liverpoolu zrobiono ze mnie dobrego piłkarza, dano mi tam szansę na grę na najwyższym poziomie. Nigdy nie powiem na ten zespół złego słowa. Byłem tam szczęśliwy, ale teraz jestem piłkarzem Chelsea - mówi napastnik.

Po wczorajszej informacji o transferze napastnika kibice Liverpoolu spalili koszulki swojego byłego asa. Zdaniem wielu fanów przenosiny do Chelsea są zdradą ich klubu.

[b] Czytaj więcej na [link=http://www.futbol.pl/artykul/100203.html]futbol.pl[/link][/b]

Transfer Fernando Torresa do Chelsea do ostatnich minut wczorajszego okna transferowego elektryzował cały piłkarski świat. Kluby doszły do porozumienia i Mistrz Świata z 2010 roku i Mistrz Europy z 2008 stał oficjalnie piłkarzem londyńskiego klubu.

- Gdy grałem przeciwko Chelsea, odczuwałem zawsze wielką motywację. To były mecze, które zaliczały się do najważniejszych wydarzeń w sezonie. To jeden z powodów, przez które chciałem być częścią tej drużyny. Czułem od minionego lata, że potrzebuję zrobić kolejny krok w mojej karierze. Cieszę się, że zagram w jednej drużynie z takimi piłkarzami, jak Terry, Lampard, Drogba czy Anelka - mówi w pierwszym wywiadzie dla nowego klubu Hiszpan.

Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Piłka nożna
W co gra prezes PZPN Cezary Kulesza? Wybrał selekcjonera, ale jego nazwisko trzyma w tajemnicy
Piłka nożna
Polskie piłkarki chcą gonić europejską czołówkę. We wtorek mecz ze Szwecją
Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie