Zostają tylko sami swoi

W drużynie Franciszka Smudy jest coraz mniej nowych twarzy. W piątek mecz z Litwą w Kownie

Aktualizacja: 22.03.2011 00:49 Publikacja: 22.03.2011 00:48

Zostają tylko sami swoi

Foto: ROL

Korespondencja z Grodziska Wielkopolskiego

Sławomir Peszko ostatnio zagrał w reprezentacji pod koniec września ubiegłego roku przeciwko Australii. Dwa tygodnie później do mediów przedostały się informacje o nocnym życiu piłkarzy na zgrupowaniu i Franciszek Smuda zarzekał się, że dla Peszki i Macieja Iwańskiego drzwi do kadry zamknęły się na zawsze. Peszko przepraszał trenera osobiście i na łamach gazet. Pół roku później Smuda daje mu kolejną szansę.

Teraz Peszko nie jest już piłkarzem Lecha Poznań – gra w  FC Koeln. Zmienił się podobno nie tylko klub, ale też sam zawodnik. Ma małe dziecko, wyciszył się, uspokoił. Twierdzi, że wszystko zrozumiał. Wczoraj nie chciał rozmawiać z nikim poza Smudą. – Sławek wie, jakie są wymagania, selekcjoner rozmawiał z nim, podobnie jak z kapitanem i jego zastępcą – tłumaczy drugi trener Jacek Zieliński.

Reprezentacja Polski rozpoczęła w Grodzisku Wielkopolskim przygotowania do dwóch meczów towarzyskich – w piątek zagra w Kownie z Litwą, w następny wtorek w Pireusie z Grecją. Na treningach pojawiła się tylko jedna nieznana twarz. Ponad rok przed Euro 2012 Smuda postanowił dodać do sztabu trenera od przygotowania fizycznego – jest nim Remigiusz Rzepka. Na razie zapoznaje się z drużyną, później PZPN zapozna się z jego wymaganiami finansowymi. Rzepka ma 38 lat, współpracuje z Athletes Performance – amerykańską firmą opracowującą treningi dla najlepszych sportowców.

W drużynie jest coraz mniej zmian. Wszystkich rozpoznaje już nawet Ludovic Obraniak, który jeszcze jesienią żalił się, że rotacje są tak duże, iż nie wie nawet, jak ma na imię kolega grający za nim w obronie.

Obraniak uczy się polskiego, w Lille zatrudnił nowego nauczyciela. Kiedy widzi, że dziennikarze nie do końca mu dowierzają, po zakończeniu rozmowy z telewizją prosi, by nie wyłączać kamery. Pytanie jest po francusku, bo Ludovic twierdzi, że Polacy mówią za szybko. Odpowiedź z błędami, ale imponująca: – Atmosfera jest bardzo dobra. Team jest najlepszy. Jesteśmy bardzo zadowolone, że tu jesteśmy – mówi i szeroko się uśmiecha.

Oczekiwanie na nowych piłkarzy z paszportami z orzełkiem czuje się w powietrzu. Zieliński, pytany o parę stoperów, wymienia wszystkich, którzy mogą zagrać na tej pozycji. Wiadomo jednak, że Smuda czeka na Manuela Arboledę i Damiena Perquisa. Sprawa tego drugiego utknęła w martwym punkcie. Selekcjoner ponoć dowiadywał się już w Ministerstwie Sportu o możliwość przyspieszenia procedury.

– Wyczytałem gdzieś, że zachwycił mnie Maor Melikson, z nikim jednak na jego temat nie rozmawiałem. Ma dużo zalet, ale też wady. Uznaliśmy, że poradzimy sobie w takim składzie, jaki powołaliśmy – tłumaczy Zieliński. Melikson ma polskie obywatelstwo, a Luis Fernandez nie powołał go do reprezentacji Izraela na mecze eliminacyjne.

Bardziej niż Meliksona w kadrze brakuje Patryka Małeckiego – najlepszego zawodnika lidera ekstraklasy. Piłkarz, który strzelił gola w każdej z czterech wiosennych kolejek, podobno pogodził się z tym, że nie będzie go  na Euro. Zieliński twierdzi, iż Smuda rozmawiał z Małeckim kilka dni temu i przekazał mu  instrukcje, co ma robić, by wrócić do kadry. Selekcjoner wyrzucił już wszystkich krnąbrnych, chyba  potrzebuje nowego.

Korespondencja z Grodziska Wielkopolskiego

Sławomir Peszko ostatnio zagrał w reprezentacji pod koniec września ubiegłego roku przeciwko Australii. Dwa tygodnie później do mediów przedostały się informacje o nocnym życiu piłkarzy na zgrupowaniu i Franciszek Smuda zarzekał się, że dla Peszki i Macieja Iwańskiego drzwi do kadry zamknęły się na zawsze. Peszko przepraszał trenera osobiście i na łamach gazet. Pół roku później Smuda daje mu kolejną szansę.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?