Korespondencja z Grodziska Wielkopolskiego
Sławomir Peszko ostatnio zagrał w reprezentacji pod koniec września ubiegłego roku przeciwko Australii. Dwa tygodnie później do mediów przedostały się informacje o nocnym życiu piłkarzy na zgrupowaniu i Franciszek Smuda zarzekał się, że dla Peszki i Macieja Iwańskiego drzwi do kadry zamknęły się na zawsze. Peszko przepraszał trenera osobiście i na łamach gazet. Pół roku później Smuda daje mu kolejną szansę.
Teraz Peszko nie jest już piłkarzem Lecha Poznań – gra w FC Koeln. Zmienił się podobno nie tylko klub, ale też sam zawodnik. Ma małe dziecko, wyciszył się, uspokoił. Twierdzi, że wszystko zrozumiał. Wczoraj nie chciał rozmawiać z nikim poza Smudą. – Sławek wie, jakie są wymagania, selekcjoner rozmawiał z nim, podobnie jak z kapitanem i jego zastępcą – tłumaczy drugi trener Jacek Zieliński.
Reprezentacja Polski rozpoczęła w Grodzisku Wielkopolskim przygotowania do dwóch meczów towarzyskich – w piątek zagra w Kownie z Litwą, w następny wtorek w Pireusie z Grecją. Na treningach pojawiła się tylko jedna nieznana twarz. Ponad rok przed Euro 2012 Smuda postanowił dodać do sztabu trenera od przygotowania fizycznego – jest nim Remigiusz Rzepka. Na razie zapoznaje się z drużyną, później PZPN zapozna się z jego wymaganiami finansowymi. Rzepka ma 38 lat, współpracuje z Athletes Performance – amerykańską firmą opracowującą treningi dla najlepszych sportowców.
W drużynie jest coraz mniej zmian. Wszystkich rozpoznaje już nawet Ludovic Obraniak, który jeszcze jesienią żalił się, że rotacje są tak duże, iż nie wie nawet, jak ma na imię kolega grający za nim w obronie.