We wczorajszym meczu ekstraklasy z Ruchem Chorzów Legia szybko wyszła na prowadzenie 2:0. Jednak po przerwie jedynie goście zdobywali bramki i mecz zakończył się zwycięstwem piłkarzy ze Śląska. Czytaj więcej

Gracze stołecznej drużyny, schodząc do szatni, muszą przejść obok tzw. Żylety, na której siedzą najzagorzalsi fani klubu. Kibole pluli na piłkarzy i lżyli ich za postawę na boisku. Jakub Rzeźniczak nie pozwolił się obrażać i ripostował.

Kiedy piłkarze Legii wrócili na pomeczowe "rozbieganie" na płytę wtargnął jeden z "kibiców" i po słownej wymianie uderzył gracza. Zajście zarejestrowały telewizyjne kamery.

Rzeźniczak sprawy nie komentuje. Zdarzeniem zajmie się jego klub.