Jak powiedział wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa, który zamknął stadiony we Wrocławiu i Lubinie była to jedna z jego najtrudniejszej decyzji w jego 20-letniej karierze. - Zdecydowałem zgodnie z wnioskiem policji, że najbliższe mecze na stadionach obu drużyn będą odbywać się bez udziału publiczności - poinformował Skorupa.
Dodał, że rozpatrywał również drastyczniejsze środki w postaci zamknięcia stadionów do końca tej rundy rozgrywek ligowych. Wojewoda podkreślał, że podjął swoją decyzję w oparciu o dodatkowe informacje z policji dolnośląskiej i konsultacje z komendantem głównym policji Andrzejem Matejukiem.
- Podejmując decyzję były dla mnie istotne dwie ważne przesłanki: wydarzenia związane z meczem w Bydgoszczy (finał Pucharu Polski Legia Warszawa - Lech Poznań - red.) oraz brak po tym spotkaniu właściwej reakcji kibiców i organizatorów - powiedział Skorupa.
Odnosząc się do pytań dziennikarzy, czy do przeprowadzenia najbliższych spotkań nie wystarczy decyzja PZPN o rozgrywaniu ich bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych, Skorupa podkreślił, że dolnośląska policja wskazała, iż może nie być w stanie zapewnić bezpieczeństwa również w meczach "z udziałem naszych kibiców".
"To decyzja polityczna"
Kibice Śląska Wrocław zapowiedzieli, że przed meczem z PGE GKS Bełchatów przyjdą pod stadion i spod bramy będą dopingować swoją drużynę.