Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Rydze 12 lub 13 lipca, a rewanż 19 lub 20 lipca w Krakowie.
- Po raz drugi w historii rywalizować będziemy o Champions League z Wisłą. Tym razem szanse są w miarę wyrównane, może polski zespół jest trochę mocniejszy sportowo, ma więcej znanych zawodników na arenie europejskiej, ale naszym plusem jest fakt, że jesteśmy w trakcie sezonu. Z kolei krakowianie zmierzą się z nami niemal prosto z urlopów. To jednak nie będzie decydujące, najważniejsze jest boisko - powiedział dyrektor mistrza Łotwy Antanas Sakavickas.
W sezonie 2001/2002, w drugiej rundzie eliminacji LM, Wisła dwukrotnie wygrała ze Skonto - 2:1 i 1:0, ale w kolejnej uległa słynnej Barcelonie (3:4 i 0:1). Z kolei niemal dwie dekady temu (1992 rok) Lech Poznań wyeliminował Łotyszy (2:0, 0:0), jednak później odpadł po dwumeczu z IFK Goeteborg (0:1, 0:3).
- Jasne, że mogło być łatwiej. Uważam, że z grupy drużyn, które mogliśmy wylosować, Skonto było najsilniejszym przeciwnikiem. To jednak nie ma znaczenia. Skonto to znana drużyna - Wisła już raz z nimi grała w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i wygrała ten dwumecz. Łotysze mają też dużo doświadczenia w rozgrywkach europejskich. To Liga Mistrzów, więc każdy zespół prezentuje określony poziom, każdy może być tak silny jak my - powiedział po losowaniu Maaskant, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Wisły.
- Teraz trudno mówić o szansach. Nie widziałem ich meczów. Muszę zobaczyć ich grę, a na razie szanse oceniam na 50 do 50. Teraz mamy czas na to, żeby wszystkiego się o nich dowiedzieć, po tym będę mógł powiedzieć więcej na temat naszego rywla. To na pewno nie będzie łatwy mecz, ale jestem przekonany, że możemy awansować dalej - dodał holenderski trener.
Losowanie odbyło się w szwajcarskim Nyonie. Dziś rywali w Lidze Europejskiej poznała już Jagiellonia Białystok, która zagra z kazachstańskim Irtyszem Pawłodar i Śląsk Wrocław, który zmierzy się ze szkockim Dundee United.
Pary 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów