Po zamieszkach, do których doszło na finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, prezes PZPN Grzegorz Lato ogłosił, że drogie bilety mają odstraszyć ze stadionów chuliganów, a przyciągnąć rodziny. Krótko potem podano ceny biletów na mecze z Argentyną i Francją, które zbulwersowały kibiców. Ogłoszono, że najdroższe bilety będą kosztować nawet 250 zł.
Fani reprezentacji zaprotestowali w Internecie. Cenę biletów skrytykował również premier Donald Tusk, który zapowiedział, że przez to nie otworzy stadionu w Gdańsku (ostatecznie stadion nie został otwarty przez opóźnienia w budowie). W końcu związek się ugiął i obniżył ceny biletów prawie o połowę.
Dziś PZPN przedstawił ceny biletów na najbliższe mecz polskiej kadry. Na spotkanie w Lubinie z Gruzją bilety będą kosztować: 50, 90 i 130 zł. Na zaplanowaną na wrzesień towarzyską potyczkę z Niemcami (otwarcie stadionu w Gdańsku) bilety będą dwa razy droższe. Podzielono je na cztery kategorie cenowe: 60, 120, 180 i 240 zł.
Zapowiedziano również zniżki dla dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych. Jednak w przypadku spotkań z Argentyną i Francją z większości z nich można było skorzystać jedynie kupując bilet w kasie stadionu. A tam trafiają one dopiero po kilku dniach dystrybucji internetowej.