Reklama

Z piekła do nieba i zmazana plama

Mimo porażki 2:3 w Dundee Śląsk Wrocław awansował do trzeciej rundy eliminacji, w której zagra z Lokomotiwem Sofia

Publikacja: 22.07.2011 03:21

Śląsk Wrocław przegrał ze szkockim Dundee United 2:3 w rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji pił

Śląsk Wrocław przegrał ze szkockim Dundee United 2:3 w rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Przegrywać po pięciu minutach 0:2, a mimo to odrobić straty i awansować, w dodatku na stadionie przeciwnika, to duża sztuka. Piłkarze Śląska wyszli na boisko tak przestraszeni, jakby grali z Barceloną. Cofnęli się na swoją połowę i przez pięć minut nie byli w stanie jej opuścić.

Pierwszą bramkę zdobył obrońca Keith Watson, po rogu, z pola karnego. Drugą najlepszy napastnik Dundee

David Goodwillie po błędzie w ustawieniu wrocławskiej obrony. W tym momencie to Szkoci byli w następnej rundzie.

Ale Śląsk się ocknął. Trener Orest Lenczyk nie miał zastępcy dla kontuzjowanego Cristiana Diaza, więc postanowił grać bez napastnika. Silniejsza była więc druga linia złożona z sześciu graczy.

Szkoci nie potrafili zatrzymać znakomitego wczoraj Sebastiana Mili ani Roka Elsnera. A kiedy po dośrodkowaniu Mili z rzutu rożnego Elsner zdobył głową gola, w trzeciej rundzie byli Polacy. Lenczyk wprowadził też na boisko Johana Voskampa, licząc, że ten wysoki napastnik chociaż raz zrobi to, co w pierwszym meczu. Ale tym razem Voskampa jakby nie było.

Reklama
Reklama

Obrońcy grali chaotycznie, bramkarz Marian Kelemen też. Na minutę przed przerwą, po jego faulu na Davidzie Goodwillie, Jon Daly strzelił gola z karnego. 3:1 dawało awans gospodarzom.

Śląsk podniósł się jeszcze raz. W drugiej połowie znów zdobył przewagę i bramkę. Sebastian Dudek otrzymał piłkę od Mili i strzelił z 25 metrów pod poprzeczkę. 2:3 i awans, na który Śląsk ciężko zapracował. A przy okazji Lenczyk zmazał plamę sprzed 31 lat, kiedy przegrał tu aż 2:7.

Dundee United – Śląsk Wrocław 3:2 (3:1)

Bramki:

K. Watson (2), D. Goodwillie (5), J. Daly (44-karny) dla Dundee oraz R. Elsner (15) i S. Dudek (74) dla Śląska. Żółte kartki – P. Dixon, J. Russell, W. Flood (Dundee); M. Kelemen (Śląsk). Sędziował A. M. Mateu Lahoz (Hiszpania). Widzów 12 tys.

Dundee:

Pernis – Watson, Dillon, Kenneth, Dixon – Russell (81. Steven), Rankin, Severin (79. Swanson), Flood, Daly – Goodwillie.

Reklama
Reklama

Śląsk

: Kelemen – Socha, Celeban, Pietrasiak, Spahić – Dudek (88. Cetnarski), Sztylka, Elsner – Gancarczyk (62. Sobota), Mila, Ćwielong (34. Voskamp). Pierwszy mecz 0: 1 – awans Śląska.

Polskie drużyny w III rundzie eliminacji:

Śląsk – Lokomotiw

Legia Warszawa – Gaziantepspor (Turcja). Pierwsze mecze (w Sofii i Gaziantepie) 28 lipca.

Przegrywać po pięciu minutach 0:2, a mimo to odrobić straty i awansować, w dodatku na stadionie przeciwnika, to duża sztuka. Piłkarze Śląska wyszli na boisko tak przestraszeni, jakby grali z Barceloną. Cofnęli się na swoją połowę i przez pięć minut nie byli w stanie jej opuścić.

Pierwszą bramkę zdobył obrońca Keith Watson, po rogu, z pola karnego. Drugą najlepszy napastnik Dundee

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Reklama
Reklama