Maaskant w domu

Legia – Hapoel Tel Awiw w Warszawie, Twente – Wisła w Enschede

Aktualizacja: 29.09.2011 09:16 Publikacja: 29.09.2011 05:08

Miroslav Radović, najskuteczniejszy gracz Legii: siedem bramek w ekstraklasie i Lidze Europejskiej

Miroslav Radović, najskuteczniejszy gracz Legii: siedem bramek w ekstraklasie i Lidze Europejskiej

Foto: Fotorzepa

Jeszcze nic złego się nie stało, Legia i Wisła mają do rozegrania po pięć meczów, ale ponieważ w pierwszej kolejce poniosły porażki, każda następna zmniejszy szanse na awans.

W gorszej sytuacji wydaje się być Wisła. Przed dwoma tygodniami przegrała z Odense w Krakowie 1:3 i nawet trudno powiedzieć, że miała pecha. Przeciwnik był lepszy. A Twente, z którym krakowianie zmierzą się dziś, ma być lepsze od Odense. W pierwszej kolejce Holendrzy zremisowali w Londynie z Fulham 1:1.

Twente jest wicemistrzem Holandii i wiceliderem Eredivisie. W siedmiu meczach poniosło tylko jedną porażkę – z Rodą Kerkrade. W ostatniej kolejce zremisowało na wyjeździe z Ajaksem 1:1. Wyrównującą bramkę strzelił Luuk de Jong w 86. minucie. Ale z 19 goli, jakie Twente zdobyło w tym sezonie, siedem jest dziełem Austriaka Marca Janko.

Holendrzy kupili go przed rokiem od Red Bull Salzburg za 6 mln euro. Janko ma 28 lat i jego talent eksplodował dość późno. Trener Austrii Josef Hickersberger nie widział go w kadrze na mistrzostwa Europy rozgrywane na austriackich boiskach, a rok później Janko strzelił w lidze 39 goli. Przy 196 centymetrach wzrostu głównie stoi pod bramką i czeka.

Janko może liczyć na dobre podania od cofniętego napastnika  de Jonga (zimą zadebiutował w reprezentacji Holandii) lub skrzydłowych – Oli Johna i Szweda Emira Bajramiego. Bramkarzem Twente jest Nikołaj Michajłow, syn prezesa Bułgarskiego Związku Piłki Nożnej – Borysława, który bronił bramki Bułgarii podczas mistrzostw świata w USA (1994). Średnia wzrostu piłkarzy Twente przekracza 180 cm. Trenuje ich 64-letni Co Adriaanse, jeden z najbardziej znanych holenderskich szkoleniowców. Ma opinię dziwaka, rezygnującego nawet z dobrej pracy przed wygaśnięciem terminu kontraktu.

Tak było w FC Porto, z którym wywalczył mistrzostwo i Puchar Portugalii, w Metalurgu Donieck i katarskim klubie Al-Sadd. Trener Wisły Robert

Maaskant dobrze Adriaanse zna i mówi, że to klasyk holenderskiej myśli szkoleniowej.

Wisłę czeka ciężki mecz, tym bardziej że będzie sobie musiała radzić bez dwóch podstawowych zawodników: kontuzjowanych Patryka Małeckiego i Maora Meliksona. Jeśli Wisła strzeli bramkę w Enschede, będzie to jej setny gol w rozgrywkach o europejskie puchary.

Maaskant powiedział, że wykorzysta tę informację, motywując piłkarzy przed meczem. On ma osobistą motywację. Jego rodzinny dom znajduje się 50 km od Enschede, więc na mecz przyjadą  rodzice i syn.

Legia liczy na pierwsze punkty

Warszawianie przegrali 15 września z PSV 0:1, ale zrobili niezłe wrażenie i jest nadzieja na jeszcze lepszą grę. Tym bardziej że ligowe wyjazdowe zwycięstwo nad Bełchatowem przerwało serię trzech porażek. Hapoel w pierwszej rundzie też poniósł porażkę – 0:1 z Rapidem Bukareszt na swoim stadionie.

Hapoel, podobnie jak Legia, zdobył krajowy puchar. Nie ma zawodników znanych poza granicami, większość to Izraelczycy. Na środku obrony gra jednak Słowak Mario Pecalka, a w pomocy Chorwat Mirko Oremus, były zawodnik Hajduka Split. Wyróżniającym się piłkarzem jest też środkowy pomocnik z Nigerii  Nosa Igiebor. Środkowy obrońca, 37-letni Walid Badir, kapitan drużyny to 74-krotny reprezentant Izraela. Grał nawet w Wimbledonie, ale nie powalił tam nikogo na kolana.

Hapoel trenuje 67-letni Dror Kashtan. Wrócił do klubu po kilku latach przerwy, robiąc nadzieję jego kibicom. Kashtan to w izraelskim futbolu instytucja. Zdobywał tytuły mistrzowskie z kilkoma klubami, prowadził reprezentację. Maciej Skorża jest od niego młodszy o 28 lat.

Wisła prosto z Holandii przylatuje do Warszawy, gdzie w niedzielę rozegra mecz z Legią. Będzie to pierwszy w Polsce pojedynek dwóch uczestników Ligi Europejskiej.

Grupa K

• Twente Enschede - Wisła (19.00, Polsat Futbol)

• Odense OB - Fulham Londyn (21.05.) Grupa C

• Rapid Bukareszt - PSV Eindhoven (19.00)

• Legia - Hapoel Tel Awiw (21.05., TV 4)

Jeszcze nic złego się nie stało, Legia i Wisła mają do rozegrania po pięć meczów, ale ponieważ w pierwszej kolejce poniosły porażki, każda następna zmniejszy szanse na awans.

W gorszej sytuacji wydaje się być Wisła. Przed dwoma tygodniami przegrała z Odense w Krakowie 1:3 i nawet trudno powiedzieć, że miała pecha. Przeciwnik był lepszy. A Twente, z którym krakowianie zmierzą się dziś, ma być lepsze od Odense. W pierwszej kolejce Holendrzy zremisowali w Londynie z Fulham 1:1.

Pozostało 86% artykułu
Piłka nożna
Liverpool nie do zatrzymania. Ani w Europie, ani w Anglii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Liga Narodów. Dlaczego Kylian Mbappe nie pomoże Francji?
Piłka nożna
Złota jesień trwa. Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podbijają Ligę Konferencji
Piłka nożna
Zwycięstwo Legii z polityką w tle
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Piłka nożna
Dynamo Mińsk – ulubiony klub Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni