Tym razem przyjechali wszyscy

Reprezentacja Polski, która zagra w piątek z Włochami, może być podobna do tej, która rozpocznie Euro 2012

Publikacja: 08.11.2011 01:03

Trening reprezentacji przed meczem z Włochami

Trening reprezentacji przed meczem z Włochami

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Korespondencja z Wrocławia

Na mistrzostwach Europy Polacy dwa pierwsze mecze rozegrają w Warszawie, trzeci – we Wrocławiu.

Stadion w stolicy ciągle nie jest oddany do użytku, obiekt Śląska kadrowicze przetestują w piątek, grając z Włochami – szóstą drużyną w rankingu FIFA. To kolejny po Hiszpanii, Francji czy Niemczech rywal z innej galaktyki.

Inaczej niż przed ostatnią wyprawą do Korei, żaden z piłkarzy powołanych przez Smudę nie zgłosił kontuzji, a niektórzy – jak kapitan drużyny Jakub Błaszczykowski, chociaż dostali dzień wolny i mogli przyjechać do Wrocławia dopiero we wtorek, pojawili się na wieczornym treningu już wczoraj.

Z tego, że kadra zagra we Wrocławiu, cieszy się Sławomir Peszko. – Widziałem w telewizji fragmenty meczu Śląska z Lechią, który odbył się na inaugurację nowego stadionu. Mam nadzieję, że na naszym spotkaniu będzie podobna atmosfera, mnie zawsze dobrze grało się w tym mieście – mówił.

Do Wrocławia nie przyjechali jeszcze wszyscy zawodnicy. Czterech z Legii wczoraj wieczorem grało w Białymstoku mecz z Jagiellonią, dopiero dzisiaj pojawi się także najlepszy napastnik reprezentacji Robert Lewandowski, który poprosił trenera o dzień wolny na załatwienie spraw osobistych.

Trzech piłkarzy z Trabzonsporu – Arkadiusz Głowacki, Adrian Mierzejewski i Paweł Brożek – przyleciało do Polski za późno, by ćwiczyć z resztą drużyny na starym stadionie Śląska przy Oporowskiej. W hotelu została także niemiecko-francuska kolonia narzekająca na drobne urazy: Ludovic Obraniak, Damien Perquis i Eugen Polanski.

W kadrze nie ma żadnych niespodzianek. Smuda przyznaje, że powoli kończy selekcję i zaczyna pracować nad zgrywaniem szczegółów przed mistrzostwami Europy. – Oczywiście, jeśli pojawi się ktoś, kto swoją grą nie pozostawi mi wyboru, natychmiast go powołam, ale takie przypadki zdarzają się rzadko – tłumaczy.

Zgrupowanie we Wrocławiu jest chyba ostatnim, na którym Smudę można do siebie przekonać lub zniechęcić. Selekcjoner eksperymentuje już tylko z ustawieniem – z Marcina Wasilewskiego zrobił środkowego obrońcę, w pomocy tasuje wszystkimi ofensywnymi zawodnikami, szukając dla nich najlepszej pozycji.

Z nowych twarzy w reprezentacji jest Marcin Komorowski, najbardziej brakuje kontuzjowanego Sebastiana Boenischa. Jeżeli kadrę ominą kontuzje, w meczu z Włochami możemy obejrzeć skład zbliżony lub identyczny z tym, jaki wybiegnie w Warszawie na inaugurację Euro.

– Nie przepadam za włoską ligą, ale opowieści o tym, że króluje tam obrona, są nieprawdziwe. Zresztą ważne, jak my zaprezentujemy się na tle naszych rywali. Smuda powtarza nam, że nie możemy już schodzić poniżej poziomu z ostatnich spotkań – mówił wczoraj Łukasz Piszczek.

Te ostatnie spotkania – zwycięstwa z Białorusią i Gruzją oraz remisy z Koreą, Niemcami i Meksykiem – przywróciły drużynie zaufanie kibiców. Smuda może się zarzekać, że nigdy nie wątpił w sens swojej pracy, ale ci, którzy znają go bliżej, potwierdzają, że były chwile zwątpienia.

Teraz kadra jest już na ostatniej prostej, powstała według autorskiego pomysłu Smudy i jego trzeba będzie z niej rozliczać. Budowana była w nerwach, ale teraz musimy liczyć, że będzie już spokojnie.

Mecz z Włochami we Wrocławiu w piątek, później kadra pojedzie do Poznania, gdzie 15 listopada zagra z Węgrami.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

m.kolodziejczyk@rp.pl

Korespondencja z Wrocławia

Na mistrzostwach Europy Polacy dwa pierwsze mecze rozegrają w Warszawie, trzeci – we Wrocławiu.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Piłka nożna
Floriani Mussolini. Piłkarz z prowokującym nazwiskiem
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Piłka nożna
Rok 2025 w piłce. Wydarzenia, którymi będziemy żyli w najbliższych miesiącach
Piłka nożna
Gdzie zagra Cristiano Ronaldo? Wkrótce kończy mu się kontrakt
Piłka nożna
Marcin Animucki: Pieniędzy będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Piłka nożna
Sukces kobiecej reprezentacji, porażka męskiej. Rok 2024 w polskim futbolu
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay