Informacje o powrocie orzełka na koszulki podają Radio Zet i Orange Sport.
Po pewnym czasie na stronach związku pojawiło się oświadczenie, które pośrednio potwierdza spekulacje. "Kierownictwo PZPN zdecydowało, że na jednym z najbliższych posiedzeń rozważy pojawiające się argumenty, aby znaleźć najlepsze w tej sytuacji i satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie" - można przeczytać w komunikacie.
Według doniesień medialnych, PZPN negocjuje z firmę Nike, która wyprodukowała nowe stroje. Ich prezentacja wywołała falę krytyki. Nowe trykoty zamiast godła narodowego mają logo związku.
Orzełek nie zastąpi jednak emblematu związku. Radio Zet powołuje się na byłego prezesa PZPN Michała Listkiewicza, który rozmawiał wczoraj ze swoim następcą - Grzegorzem Lato. Miał on mu powiedzieć, że godło znajdzie się pod kołnierzykiem albo na spodenkach piłkarzy.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu, ale już wczoraj po meczu z Węgrami selekcjoner reprezentacji uchylił rąbka tajemnicy. - Jak jestem podczas meczu w amoku, to nie czuję co mam na sobie, tylko słyszę kibiców "Gdzie jest orzeł?", ale ja interesuję się tym co się dzieje na boisku. Ta sprawa będzie rozwiązana pozytywnie, umilknie i tych okrzyków nie będzie - mówił Franciszek Smuda.