Akcja "Grajmy w piłkę!" ma na celu zlikwidowanie ograniczeń i zakazów gry w piłkę w parkach, szkoła i na osiedlach. Od kilku lat w całej Polsce budowane są "orliki", jak się okazuję, dostępne są one dla młodzieży tylko w czasie zajęć szkolnych. Dyrektorzy szkół zasłaniają się zakazami otwierania boisku. W polskim prawie "nie istnieje prawny zakaz udostępniania boisk szkolnych po godzinach lekcyjnych dla społeczności lokalnej."
- Bo choć przybywa stadionów i Orlików, to najmłodsi nadal nie mają gdzie grać w piłkę - mówi Zofia Bugajna, koordynator akcji. – Oczywiście powstają Orliki, popieramy je. Jednak to nie wystarcza. Zazwyczaj Orlik pełen jest dorosłych, godziny trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem. A boiska szkolne są popołudniami zamknięte – dodaje Bugajna.
- Takie boiska, miejsca zabaw dla dzieci i młodzieży są zamykane. Myślę, że warto zorganizować najmłodszym oraz mieszkańcom osiedli, które mają w pobliżu boiska, swobodny dostęp do niego. Jeżeli jest taka możliwość to pomóżmy wszystkim tym, którzy chcą uprawiać czynny sport.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez MillwardBrown/SMG/KRC aż 73% ankietowanych uważa, że obecnie jest za mało obiektów/ boisk do gry w piłkę i chciałoby, aby ich liczba się zwiększyła. Ponad połowa respondentów (51%) twierdzi, że w okolicy ich miejsca zamieszkania nie można znaleźć łatwo dostępnego i bezpiecznego boiska, na które dziecko mogłoby pójść bez opieki osoby dorosłej.
Akcję poparł już Polski Komitet Olimpijski, TVP Sport, Fundacja Kultury i Sportu „Kultura i Sport dla Wszystkich", kancelaria bnt Neupert & Partnerzy i Studio Dietetyki oraz znane osobistości świata mediów– Paweł Małaszyński, Marcin Dorociński, Bartosz Obuchowicz, Rafał Królikowski, Rafał Bryndal, Dorota Deląg, Piotr Gąsowski, Piotr Zelt i Grażyna Wolszczak.